Mocne skupienie na pierwszym w gamie czeskiego producenta SUV-ie – modelu Kodiaq – jest chyba zrozumiałe – w końcu Škoda połączyła niesłabnącą modę na podwyższone samochody z atutami swoich reprezentantów. Teraz dochodzi kolejna nowość – bardziej dziarski Kodiaq Scout, który oprócz 19-calowych, specjalnych obręczy, zaproponuje także charakterystyczne, plastikowe osłony (w tym również silnika pod spodem), srebrne detale w postaci relingów, lusterek zewnętrznych, przedniego grilla, listew zderzaków i ramek szyb bocznych, oznaczenia „Scout” czy sześć trybów jazdy: Eco, Comfort, Normal, Sport, Individual oraz Snow. Ponadto klienci otrzymają możliwość bogatego wyposażenia swojego Kodiaq’a, a także uczynienia z niego całkiem oszczędnego lub dynamicznego pojazdu (do wyboru benzynowe 1.4 TSI o mocy 150 KM, 2.0 TSI o mocy 180 KM i 2.0 TDI produkujące 150 lub 190 KM). Nie zapominajmy jednak, że Škoda Kodiaq Scout, m.in. dzięki napędowi 4×4, ma zapewniać większą „dziarskość” w terenie (jaki by on nie był) i gwarantować solidny napływ gotówki do czeskiej kasy.
Škoda praktycznie w tym samym czasie pokazała również „usportowioną” wersję Sportline, jednak faktyczny poziom jej agresywności ograniczył się w zasadzie do kilku polakierowanych na czarno elementów, notabene tych samych, które w odmianie Scout przyjęły kolor srebrny. Mowa zatem o relingach dachowych, lusterkach zewnętrznych, przednim grillu, ramkach szyb bocznych czy listwach zderzaków.
