Honda Jazz 1.3 i-VTEC – AUTO TEST

9 grudnia 2015
tekst: Grzegorz Stalewski, zdjęcia: Grzegorz Stalewski
Honda Jazz 1.3 i-VTEC

Szybkie kopytko

Honda jest jednym z tych producentów, których produkty można spotkać na wielu rynkach. To nie tylko samochody, ale również motocykle, skutery, samoloty, traktory a nawet rowery. Poza tym nie boi się rywalizacji na arenie motosportu i produkuje ok. 25 milionów silników rocznie. Teraz próbuje skusić klientów świeżym liftingiem modelu Jazz. Sprawdźmy co się zmieniło.


Zewnątrz

Europejska premiera Jazza miała miejsce podczas tegorocznych mototargów w Genewie. Przeprowadzony lifting nadwozia zaowocował bardziej agresywną linią boczną dzięki wyżej poprowadzonej dolnej krawędzi okien, futurystycznym kształtem świateł i usportowionym wyglądem zderzaków. Zresztą spójrzcie na niego. Jest piękny. Zwraca uwagę jakby kosztował przynajmniej 10x więcej.

Prezentowany egzemplarz wyposażony był w piękny perłowy lakier White Orchid oraz wersję Elengance, której lista wyposażenia jest ogromna, ale przytoczę najważniejsze: 16-calowe alufelgi, system dostępu bezkluczykowego, kamera cofania, antena w kształcie płetwy rekina, system rozpoznawania znaków drogowych, system AutoStop, aktywny tempomat, diodowe lampy do jazdy dziennej i wiele innych.


Wewnątrz

Wygląd wnętrza znacząco się poprawił w porównaniu do poprzednika. Kolorystyka podświetlenia zegarów jest przyjemna dla oka i nie męczy, zwłaszcza podczas nocnych przejażdżek. Wykorzystywany system audio-informatyczny Honda Connect+ jest intuicyjny i prosty w obsłudze, jednak w trasie brakuje „fizycznego” odczucia pod palcami, pozwalającego na operowanie multimediami bez odrywania oczu od drogi.

Honda-Jazz-1.3-i-VTEC-2015-15

Fotele są bardzo wygodne, co odczują nie tylko Ci siedzący z przodu, ale również zajmujący drugi rząd. Dużym plusem jest, tak jak w większym Civicu, brak środkowego tunelu z tyłu, dzięki czemu przestrzeń na nogi jest w zupełności wystarczająca dla trójki pasażerów. Automatyczna klimatyzacja oraz podgrzewane fotele zadbają o to, żebyśmy nie zmarzli w trakcie podróży. Wykonanie wnętrza stoi na wysokim poziomie i sprawia wrażenie solidnego.

Małe gabaryty nie obiecują ogromu przestrzeni, jednak nie odczujemy ciasnoty. Wygodnie podróżować będą nim kierowca i jego trójka pasażerów, ale gdy będzie potrzeba przewieźć coś więcej zawsze można złożyć tylne siedzenia powiększając bagażnik z 354 litrów do nawet 1314 litrów pojemności, ładując po sam dach. Ciekawostką jest to, że ten mały mieszczuch ma porównywalnie sporo miejsca dla pasażerów jak Mercedes klasy E W211.


Zwinne kopytko

Prezentowany egzemplarz wyposażony był w silnik i-VTEC o pojemności 1318 centymetrów sześciennych, generujący 102 konie mechaniczne i moment obrotowy na poziomie 123 Niutonometrów. Pozwala to na rozpędzenie tego białego kopytka do 182km/h, setkę osiągając nieco powyżej 12 sekund. Osiągi na papierze nie prezentują się zbyt okazale, ale jak na 1100kg masy są wystarczające. Zaskakująco dobrze rozpędza się powyżej 100km/h. trzymając wciśnięty pedał gazu łatwo zarobić 10 punktów nawet na trasie szybkiego ruchu.

Mam słabość do małych hatchbacków, ale gdy zobaczyłem automatyczną skrzynię we wnętrzu poczułem lekką obawę. „Jak to, przecież tu najbardziej pasowałby manual” – to była moja pierwsza myśl. Jakże błędna…

Bezstopniowa automatyczna przekładnia CVT, pozwalająca na zmiany biegów za pomocą łopatek, zamontowanych za kierownicą. Mój Boże, co to za frajda! Już w zwykłym trybie Drive skrzynia radzi sobie sama, bardzo dobrze wyręczając kierowcę, więc ingerencja w zmiany biegów jest niepotrzebna. Dawno nie czułem takiej przyjemności z jazdy zaledwie stukonnym samochodem. Skrzynia jest bardzo szybka i bardzo dobrze zestopniowana z charakterystyką silnika.

Poza szybką jazdą, jak każdy automat, również CVT w Hondzie jest bardzo wygodna w mieście i pozwala również na ekonomiczną jazdę. Bez wysiłku uzyskuje się spalanie w mieście rzędu 6,7 litra na każde sto kilometrów, kojąc oczy zielonym podświetleniem prędkościomierza


Podsumowanie

Honda wraca z nowym modelem Jazza do segmentu, w którym swojego reprezentanta ma niemal każdy duży producent motoryzacyjny. Czy powinna się bać konfrontacji? Moim zdaniem wręcz przeciwnie – to pozostałe koncerny powinny zacząć liczyć straty po odejściu klientów do salonów Hondy. Jazz może mieć jedną wadę. Aktualnie brakuje do wyboru jednostki wysokoprężnej, co dla wielu może być przeszkodą. Jeśli komuś nie zależy na dieslu pod maską, Jazz ze skrzynią CVT będzie idealnym wyborem na miejskiego samuraja.

DANE TECHNICZNE Honda Jazz 1.3 i-VTEC
Silnik / Pojemność benzyna / 1318 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 /16
Moc maksymalna 75 kW (102 KM) / 6000 obr/min
Moment obrotowy 123 Nm / 5000 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd przedni
Skrzynia biegów bezstopniowa CVT
Prędkość maksymalna 182 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 12,3 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 6,7 / 4,9 / 5,7 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 3995 / 1694 / 1550 mm
Rozstaw osi 2530 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1066 kg
Bagażnik w standardzie 354 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 884 l
Pojemność zbiornika paliwa 42 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 3 lata lub 100 tys. km
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 59 900 zł (1.3 i-VTEC 102 KM, Trend)
Cena wersji testowanej 76 600 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment