Wyjazd na Nurburgring – FAQ

12 czerwca 2015
Bez kategorii, Nowości Relacje

Niedawna wyprawa na Nurburgring pozwoliła nam przygotować zestaw pytań i odpowiedzi na kwestie, które nurtowały nas przed i podczas wyjazdu.


Historia i dane obiektu

Historia toru sięga lat 20 ubiegłego wieku, kiedy to w górach Eifel (nazwa Zielone Piekło ze względu na położenie w zalesionych górach) popularne były wyścigi na publicznych drogach. Zbyt duża liczba wypadków oraz niebezpieczeństwo jakie niesie ściganie na zwykłych ulicach spowodowało, że postanowiono stworzyć nowy obiekt. Prace trwały od września 1925 do wiosny 1927, efektem był tor o długości 28,265 km, szerokości od 8 do 9 metrów, a liczba zakrętów wynosiła aż 174. Na tor składały się dwie części: Südschleife („Pętla Południowa”) długości 7,747 km oraz Nordschleife („Pętla Północna”) długości 22,810 km. Tuż po ukończeniu prac odbywały się tam wyścigi ADAC Eifelrennen oraz Grand Prix Niemiec. Późniejsze zmiany polityczne i geograficzne w Europie sprawiły, że tor stracił nieco na znaczeniu, a imprezy powróciły na niego dopiero po II wojnie światowej. Było to Grand Prix Niemiec (Formuła 1), w 1953 roku wprowadzono wyścig 1000 km, a w 1970 wyścig 24 h.


Niestety, wraz ze technologicznym rozwojem samochodów, auta były coraz to szybsze, a tor okazywał się niewystarczająco bezpieczny. Mnóstwo wypadków spowodowało, że kierowcy zbojkotowali wyścigi, a tor został przebudowany. Mimo zmian tor nadal był za długi i zbyt niebezpieczny na Formułę 1. W 1975 roku Niki Lauda ustanowił rekord przejazdu na Północnej Pętli (22,835 km) osiągając czas 6:58.6 w bolidzie F1. W 1981 roku rozpoczęły się prace nad nowym torem, który miał długość 4,5 km. Prace zakończyły się w 1984 roku i to właśnie tam przeniesiono wyścigi Formuły 1, Grand Prix Niemiec oraz Grand Prix Europy. W 2002 roku tor został wydłużony do 5148 metrów.

W czasie kiedy budowano tor GP Nordschliefe znowu skrócono, do 20,8 KM. Na skróconym odcinku Stefan Bellof ustanowił rekord, który do dziś jest niepobity – 6:11’13. Kierowca jechał w Porsche 958, a jego średnia prędkość to niesamowite 201,76 km/h.

Nürburgring

Dane techniczne Nordschliefe

Długość – 20,8 km
Zakręty – 73 (33 w lewo, 40 w prawo)
Wzniesienie – max. 17%
Zjazd – max. 11%
Różnica poziomów – 300 m (wjazd na tor 620 m n.p.m, Breidscheid 320 m n.p.m)


Jak dojechać z Polski

Nurburgring dzieli od stolicy Polski niemal równe 1200 km, które można pokonać w dwojaki sposób, kierując się albo na Poznań (1187 km), albo na Wrocław (1176). Obie trasy są tak samo dobre pod względem nawierzchni – praktycznie non stop autostrady i drogi szybkiego ruchu. Osobiście polecam trasę drugą, przez Wrocław ze względu na ominięcie płatnych autostrad i oszczędzenie 157 zł i 80 gr. Koszt autostrady A2 na trasie Świecko – Poznań – Konin – Stryków/Łódź – Warszawa) to aż 78,90 zł w jedną stronę. Taka kwota to ponad 30 litrów paliwa (liczone po 5 zł za litr) albo bilet wjazdu na jedno okrążenie po Zielonym Piekle i obowiązkowo kupiona naklejka z torem na auto.


Całą trasę robi się bez problemu w 11 h wliczając w to godzinę postojów na rozprostowanie nóg i zatankowanie samochodu. Jeśli już jesteśmy w kwestii paliwa to można zalać auto do pełna przed granicą choć dużej różnicy nie będzie. Benzyna w Niemczech obecnie kosztuje około 1.38 euro za litr, co w przeliczeniu na złotówki (1 euro = 4,17 zł) da nam 5,75 zł za litr. W PL za PB95 obecnie zapłacimy około 4,90 zł, choć przy samej granicy cena ta może wynosić nawet 5,40 zł. Jeśli już chcecie trochę zaoszczędzić (zawsze będzie na obiad albo na naklejkę!) to polecam zjechać w Zgorzelcu i tam można znaleźć kilka stacji o cenie bliskiej średniej krajowej.

Jakim samochodem mogę pojechać na Nordschliefe?

Każdym. Poważnie, na tor można wpaść absolutnie wszystkim, a w czeluściach Internetu jest mnóstwo filmów pokazujących pędzące po Północnej Pętli kampery czy autobusy. Nie ma praktycznie żadnych wytycznych dotyczących typu samochodu jaki może wjechać na Nurburgring. Podczas naszej wyprawy podziwialiśmy pełen przekrój aut od Polo w TDI przez zabytkowego Jaguara, „terenowe” X5 do w pełni przygotowanych Lotusów Elise czy Porsche z klatkami bezpieczeństwa w środku. Zdecydowanie więcej samochodów było jednak typowo sportowych.


Bardzo ważne jest jednak, aby pamiętać, że seryjne auto pokroju Opel Astra czy VW Passat nie jest przystosowane do jazdy po torze dlatego niewskazane, a nawet w moim odczuciu absolutnie zabronione, jest wyciskanie z auta maksa. Hamulce, opony, zawieszenie, układ kierowniczy to wszystko nie jest gotowe na przeciążenia i temperatury jakie osiągają podzespoły podczas 20 km pętli. Uwierzcie mi, nie warto katować takiego auta. Można zrobić sobie rundkę po torze, mocniej przycisnąć na głównej prostej i spróbować jechać idealną linią, ale nic więcej. Nawet w teoretycznie sportowych autach takich jak Audi S8 potrafią zapalić się hamulce, wiec co musi się dziać z małymi tarczami i zaciskami w rodzinnymi hatchbacku?

Nürburgring

Jaki termin wybrać?

Po pierwsze trzeba bacznie obserwować kalendarz znajdujący się na oficjalnej stronie toru: http://www.nuerburgring.de/en/drives-fun/drives/touristenfahrten/tourist-rides-nordschleife/opening-times-nordschleife.html. Na miejscu odbywa się mnóstwo imprez, dlatego większość weekendów jest pozamykana. Oczywiście, znajdą się też wolne dni, jednak aut wtedy jest naprawdę sporo. Przy dużej ilości samochodów jazda jest dużo bardziej niebezpieczna, a prawdopodobieństwo natrafienia na wypadek bardzo duże. Może się nawet okazać, że dzwon będzie tak wielki, że tor będzie musiał być zamknięty na kilka godzin. Dlatego też my pojechaliśmy na tygodniu, kiedy ruch na torze był naprawdę znikomy. Minusem jest na pewno fakt, że Północna Pętla jest wtedy otwarta przez tylko 2h i 15 min (od 17:15 do 19:30, wcześniej na torze są testy profesjonalnych firm motoryzacyjnych). Coś za coś. Plusem weekendowej wyprawy jest jeszcze możliwość dłuższego pooglądania innych aut i tego jak sobie radzą na torze. Wokół obiektu jest mnóstwo miejsc gdzie można rozstawić krzesełka, czy nawet zrobić mały piknik i delektować się rykiem silników i piskiem opon. Taki posiłek smakuje od razu dużo lepiej.


Wypożyczenie auta na miejscu i Ring Taxi

Nurburgring oferuje nie tylko przejazd własnym autem, ale umożliwia też wypożyczenie sportowego auta. Za 199 euro możemy wypożyczyć Renault Clio RS, za 209 VW Scirocco, a za 249 Toyotę GT86. W cenę wliczone są też dwa kółka. Dla osób nie czujących się na siłach pozostaje wciąż Ring Taxi czyli szalony przejazd na pasażera w BMW M5 albo Porsche Panamera. Podczas naszego pobytu mogliśmy podziwiać ich przejazdy i muszę powiedzieć, że szli naprawdę grubo. Koszt takiego przejazdu to 225 euro (w aucie maksymalnie 3 osoby).


Czy kierowca bez doświadczenia może się przejechać?

Oczywiście, że tak. Warto żeby zapoznał się z kolejnym punktem tego materiału (Zasady jazdy po torze) oraz nieco podszkolił się na konsoli. Nie żartuję. Setki wirtualnych kilometrów na Północnej Pętli pozwolą wam naprawdę świetnie poznać tor. Na tak trudnym obiekcie sam fakt, że znacie układ zakrętów, górek i tarek, pozwoli czuć się zdecydowanie pewniej i osiągać lepsze czasy. Można też w Internecie pooglądać filmiki jak robią to profesjonaliści. Liczne wypadki też warto zobaczyć – tak gdyby korciło Was aby przykozaczyć…

Nürburgring

Zasady jazdy po torze

Tor wyścigowy to nie chodnik czy wybieg dla krów – panują tam zasady, o których trzeba pamiętać. Po pierwsze, nie jesteście tam sami, dlatego też oczy dookoła głowy. Na 100 % dojdzie do sytuacji kiedy ktoś będzie was wyprzedzał, proszę ustępujcie mu. Nie róbcie też sobie podczas jazd zdjęć czy nie próbujcie się zatrzymywać – grozi to nawet śmiercią. Pamiętajcie też proszę, że jest to jeden z najtrudniejszych obiektów na świecie, dlatego przecenianie swoich umiejętności może skończyć się tragicznie w skutkach. Jeden z punktów regulaminu mówi, że podczas wypadku sprawca będzie odpowiadał za koszt naprawy toru, to jest barierek i tak dalej. Uwierzcie mi, to nie są tanie rzeczy. W żadnym wypadku nie chcemy was straszyć, jednak zdrowy rozsądek to podstawa.


Zakazy na torze

Wydawać by się mogło, że tor to miejsce gdzie można jechać ile fabryka dała. Niestety nie… Większość z was będzie bardzo zawiedziona, bowiem na głównej najdłuższej prostej jest ograniczenie prędkości do zaledwie…. 250 km/h! Kolejna dziwna reguła to absolutny zakaz filmowania i robienia zdjęć na torze. Prawda jest taka, że absolutnie nikt tego nie przestrzega i niemal każde auto wjeżdżające nas tor było obklejone milionem kamer. Tutaj bardziej chodzi o fakt, żeby na torze jeździć a nie skupiać się na „słit fotach” na naszą-klasę. Nurburgring może być bardzo niebezpieczny, dlatego po raz kolejny powtórzymy: zdrowy rozsądek to podstawa.


Ceny biletów

1 okrążenie = 27 euro
4 okrążenia = 100 euro
9 okrążeń = 209 euro
25 okrążeń = 518 euro
Bilety ważne są przez rok.

Czy kask jest obowiązkowy?
Nie.

Nürburgring

Koszty wyjazdu

To ile ten wyjazd będzie was kosztować zależy tylko i wyłącznie od tego ile kółek planujecie zrobić i jak szybko dojechać na miejsce. Nasza wyprawa liczyła 2400 km w Seacie Leon Cupra, którego średnie spalanie wyniosło 8,2 l na 100 km. To oznaczało, że potrzebowaliśmy 197 litrów paliwa. 3 razy tankowaliśmy w PL do pełna oraz raz w Niemczech. Cena w PL za litr to około 5 zł, w Niemczech 5,7 zł, co dało nam całkowity koszt rzędu 1035 zł za samo paliwo. Do tego zrobiliśmy 3 kółka czyli 27 x 3 = 81 euro. W przeliczeniu na PLN (1 euro = 4,17 zł) daje nam 338 zł. Trzeba doliczyć jeszcze jedzenie około 150 zł (cały prowiant przygotowany w PL). Ze względu na wyjazd w ostatniej chwili, zrezygnowaliśmy z płatnego noclegu na rzecz spania w samochodzie. Gdyby ktoś chciał jednak przenocować, to ceny są bardzo zróżnicowane od 25 euro za noc w prywatnej kwaterze do 200 euro za nocleg z widokiem na tor. Bez noclegu nasz wyjazd kosztował 1523 zł. Jechaliśmy 3 osobową ekipą więc na głowę wyszło nieco ponad 500 zł. Uwierzcie mi to najlepiej wydane 500 zł jakie mogliśmy sobie wyobrazić.

Warto pamiętać też, że rok 2015 jest ostatnim, w którym autostrady niemieckie są bezpłatne. Od przyszłego roku opłata za 10-dniową winietę będzie wynosić od 5 do 15 euro w zależności od pojemności auta i jego normy emisji spalin.


Co warto zwiedzić w okolicy?

Należy pamiętać że Nurburgring to nie tylko Północna Pętla, ale również tor GP oraz ogromna infrastruktura w koło. Przejeżdżając pobliskimi ulicami można znaleźć niesamowite parkingi pełne najszybszych samochodów świata. W koło jest pełno firm zajmujących się tuningiem, oponami, czy profesjonalnymi wyścigami. Ich parkingi to prawdziwa mekka, na jednym z nich zobaczyliśmy np. 45 samochodów Porsche, z czego większość to niemal najbardziej hardcorowe odmiany 911 GT3. Poza tym znajduje się też tam mnóstwo salonów samochodowych takich firm jak BMW, Jaguar, Aston Martin, Nissan, Audi i wiele wiele innych. Oczywiście, ekspozycje to same topowe modele, więc jeśli szukacie rodzinnego Qashqai to sobie odpuście… Będąc w okolicach warto też wypatrywać zamaskowanych pojazdów, bowiem Nurburgring to miejsce gdzie bardzo dużo firm motoryzacyjnych testuje swoje modele zanim wprowadzi je do sprzedaży. My widzieliśmy nową wersję Mini Coopera, prawdopodobnie Clubmana oraz jakieś BMW z serii X (być może X3 M).


Czy warto jechać?

Myślę, że nie trzeba odpowiadać na to pytanie, wystarczy popatrzeć na zdjęcia, które oddają może w 1 % jak wspaniałe jest to miejsce. Będąc na Ringu czujecie się jak dziecko w sklepie ze słodyczami, coś niesamowitego. Głowa i Oczy wiedzą w którą stronę patrzeć, nogi gdzie iść, a uszy czego słuchać. Muzyka płynąca z ryczących wydechów, wspaniałe samochody i ludzie, na których twarzach widać jednoczesne podniecenie, radość oraz strach płynący z szacunku do arcytrudnego toru. To prawdziwa mekka motoryzacyjna, rozkosz dla oczu, uszu i serca. Magiczna kraina, z której nie chce się wyjeżdżać, My już planujemy kolejny wyjazd!

Tak wyglądał nasz przejazd:

Tekst: Bartłomiej Urban
Zdjęcia:Bartłomiej Urban, Bartosz Lemieszek, Wojciech Szatałowicz

6 Comments

Leave A Comment