Ford Focus ST 2.0 EcoBoost ST2 – AUTO TEST

Ford Focus ST 2.0 EcoBoost 250 KM ST2

Uzależnienie

– Kochanie, wychodzisz gdzieś? – usłyszałem cichy szept. – Tak, wezwali mnie pilnie do pracy – odpowiedziałem. Zanim dokończyła zdanie, aby uważać na siebie, ja już siedziałem w samochodzie i naciskałem przycisk startera. Była 3 w nocy, a ja wcale nie jechałem do pracy. Zresztą jestem nauczycielem, a oni raczej nie są wzywani o takich porach – zwłaszcza w sobotę. Musiałem się po prostu przejechać, to było silniejsze ode mnie. Powodem bezsenności i bezsilności jest najnowszy Ford Focus ST.


Nikt kto ma oczy nie przejdzie obok najnowszej generacji Focusa ST obojętnie. Nikt. Śmiem twierdzić, że jest to najlepiej wyglądający Focus w historii (pewnie nowy RS to zmieni). Już zwykły, cywilny Focus jest ładny, ale nie poraża swoją drapieżnością i zadziornością tak jak odmiana ST. Mimo stosunkowo niewielu zmian w porównaniu do odmiany przedliftowej, projektantom udało się narysować prawdziwe dzieło sztuki. Przedni grill jest tak agresywny, że przejeżdżając koło przedszkola słyszymy piski małych dzieci. Z tyłu straszy ostentacyjny wydech o oryginalnym wyglądzie. No i do tego ten kolor (trójwarstwowa barwa Electric Orange). Pomarańczowa rewolucja, masakra pomarańczową piłą łańcuchową czy też pomarańczowy odlot. Nie wiem jak go nazwać, ale wiem jedno – samochód widać z kilometra i jest mu świetnie w tej barwie. Kosmos.

W kabinie liczą się 4 rzeczy: genialne fotele, dodatkowe zegary, manualna skrzynia biegów i tradycyjny hamulec ręczny. Jak dla mnie to jeszcze poza kierownicą nic innego mogłoby tam nie być, a auto i tak dawało by mnóstwo frajdy. Tutaj też mała uwaga – kierownica powinna być o cal mniejsza, wtedy byłoby idealnie. Fotele z przodu, nie dość że fenomenalnie wyglądają, to dodatkowo mają świetne trzymanie boczne. Zdaję sobie sprawę, że grubsze osoby mogą się do nich nie wcisnąć. Cóż, to świetna motywacja żeby schudnąć!


Na samym szczycie deski rozdzielczej umieszczone są trzy wskaźniki, na które powinniśmy zwrócić uwagę jeśli chcemy autem nieco bardziej poszaleć. Są to kolejno dane na temat: temperatury oleju, ciśnienia turbosprężarki oraz ciśnienia oleju. Warto też dodać, że w odmianie poliftowej Focusa producent wreszcie pozbył się małego nieczytelnego wyświetlacza umiejscowionego strasznie daleko, na rzecz dużego 8-calowego dotykowego ekranu. Mimo iż obsługa jest momentami dość trudna to i tak jest niesamowity progres w stosunku do poprzednika.
Ford Focus ST 2.0 EcoBoost 250 KM ST2
Model ST ma również mnóstwo innych gadżetów i udogodnień, które na pewno są pomocne i innowacyjne, tylko sęk w tym, że jeżdżąc tym autem nie ma się ochoty w nie zagłębiać. Ford Focus ST to generator radości, która płynie prosto z serca czyli z 2-litrowego motoru EcoBoost o mocy 250 KM i 360 Nm. To w połączeniu z manualną skrzynią biegów, precyzyjnym układem kierowniczym i fenomenalnemu zawieszeniem daje nam receptę na szczęście albo na uzależnienie. Czas do wyjścia z pracy dłuży się niemiłosiernie, ale warto jest czekać. Oj, warto.

250 koni budzi się do życia z miłym dla ucha pomrukiem, a każde naciśniecie pedału gazu momentalnie wbija nas jeszcze mocniej w fotel. Mimo iż Ford Focus ST nie jest ani najszybszym (choć 6,5 s do 100 km/h to wcale nie jest wolno), ani najmocniejszym hot hatchem, to ma jedną zaletę nad konkurencją: właściwości jezdne. Żaden inny samochód nie prowadzi się tak precyzyjnie i tak pewnie jak nowa Foka ST. Wraz z liftingiem auto otrzymało nowe amortyzatory i sztywniejsze tłumiki drgań, co jeszcze bardziej umocniło jego pozycję na miejscu lidera. Owszem, jest twardo, momentami nawet bardzo, ale mimo to Focusem ST bez problemu można jeździć na co dzień bez obawy, że wypadną nam plomby na byle studzience kanalizacyjnej. Nowością jest też możliwość zamówienia większych hamulców o rozmiarze tarcz 335 mm z przodu i 320 mm z tyłu. Dostępne są one wyłącznie z większymi 19-calowymi felgami. Standardowo mamy założone 18-calowe koła z tarczami 320 i 271 mm (przód, tył).


To co również podoba mi się w Focusie ST to brak trybów jazdy. Nie musimy przełączać z Normal na Sport, Eko czy inne hiper-turbo ustawienia. Chcesz jechać ekonomicznie – nie duś gazu do oporu, chcesz zapier$#%ać – gaz do podłogi. Proste jak 2+2. Duża tutaj zasługa manualnej, bardzo precyzyjnej skrzyni biegów. To od tego jak długo będziemy zwlekali ze zmianą biegu zależy nasze spalanie. Przy spokojnej jeździe w mieście jesteśmy w stanie osiągnąć wynik w granicach 9 litrów. Aby tego dokonać trzeba być jednak tybetańskim mnichem, którego nie da się skusić nawet igraszkami z króliczkami Playboya. Uwierzcie mi, mocniejsze wdepnięcie pedału gazu i podciągniecie pod 5-6 tyś obrotów wciąga jak narkotyk. Będziecie błagać o ten ryk z wydechów i przeciążenia, które odczuje całe wasze ciało. Odczuje to również wtedy portfel, choć nie tak mocno jakby się tego można spodziewać: 13-14 litrów to wciąż zadowalający wynik patrząc przez pryzmat osiągów.
Ford Focus ST 2.0 EcoBoost 250 KM ST2
No właśnie, wspomniałem o ryku z wydechów. Trzeba zaznaczyć, że Ford lekko zgrzeszył i idąc śladami innych producentów nieco podkręca doznania akustyczne poprzez dodatkową ścieżkę dźwiękową z głośników. Robi to jednak w tak naturalny sposób, że jestem przekonany, że nabiera się na to 99 % osób. Dodatkowo, na zewnątrz również wydech przyjemnie mruczy, więc nie możemy się absolutnie czuć oszukani. Ford Focus ST nie tylko groźnie wygląda, ale i powinien budzić respekt przed kierowcą. 250 KM na przedniej osi to już nie przelewki, dlatego wszystkich mistrzów kierownicy, którzy trzymają ją jedną ręką przestrzegam. Próba szybkiego ruszenia może skończyć się dla was boleśnie – auto początkowo bardzo mocno wierzga kołami i potrafi zgubić trakcję nawet przy 80 km/h i to na suchej nawierzchni. Bądźcie czujni. Uważać też trzeba z manewrowaniem – Ford Focus ST ma spory promień skrętu (12,4 m).

Do domu wróciłem tuż nad ranem i po cichu położyłem się do łózka. Budzik zadzwonił 30 minut później, ale wcale mi nie przeszkadzało, że się nie wyspałem. Zimny prysznic, kawa i już po 10 minutach znowu siedzę w objęciach wspaniałych foteli Recaro, a pod moją prawą stopą drzemie 250 KM gotowych zabrać mnie gdziekolwiek tylko chcę. Wcale nie trzeba być najmocniejszym ani najszybszym – wystarczy wyglądać i prowadzić się jak Ford Focus ST, aby uzależnić. A jaki jest koszt leczenia? Równe 116 000 zł, gdzie w cenę wliczono 250 KM oraz radość z jazdy.

DANE TECHNICZNE Ford Focus ST 2.0 EcoBoost ST2
Silnik / Pojemność benzyna / 1999 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 /16
Moc maksymalna 184 kW (250 KM) / 6500 obr/min
Moment obrotowy 360 Nm / 1750-4000 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd przedni
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 248 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 6,5 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 12,5 / 9 / 10,5 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4362 / 1823 / 1484 mm
Rozstaw osi 2648 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1362 / 1865 kg
Bagażnik w standardzie 363 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1262 l
Pojemność zbiornika paliwa 62 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 116 000 zł (2.0 EcoBoost 250 KM, ST)
Cena wersji testowanej 133 200 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

8 Comments

Leave A Comment