Citroёn ma DSy, Ford ciekawie zapowiadającą się linię Vignale, zaś Renault wkracza dopiero na teren zarezerwowany dla „luksusu”. Brzmi to dziwnie – wszak francuski koncern miał tyle do czynienia z prawdziwie nobliwym charakterem co azjatycki drapacz chmur ze stodołą, jednak to prawda. Jak wygląda luksus w wykonaniu pracowników zaspokajających potrzeby firmy z rombem na żółtym tle? Zaskakująco dobrze, a przekonamy się o tym na tegorocznym salonie motoryzacyjnym w Paryżu gdzie zadebiutuje Renault Clio Initiale Paris – reprezentant nowej linii modelowej przeznaczonej dla zamożniejszych klientów. Samochód otrzymał nowy przedni zderzak, chromowane wykończenia (obwódki wokół świateł przeciwmgielnych, końcówkę układu wydechowego i ramki wokół szyb), nowe światła do jazdy dziennej, 17-calowe, aluminiowe obręcze, napis „Initiale” w kloszach przednich reflektorów, klamki drzwi w kolorze nadwozia i bogate wyposażenie (m.in. tempomat, system multimedialny R-Link, automatycznie włączające się światła oraz wycieraczki, system Hill Start tudzież podgrzewane przednie siedzenia pokryte dwukolorową, skórzaną tapicerką [swoją drogą wyglądają znakomicie]). Co oprócz tego? Specjalne emblematy Initiale Paris, kierownicę i podłokietnik również pokryte skórą oraz gamę jednostek napędowych składającą się z trzech silników: benzynowego 0.9 TCe o mocy 90 KM i dwóch wysokoprężnych: 1.5 dCi o mocy 90 KM i 1.2 dCi produkującego 120 KM (opcjonalnie będzie dostępna automatyczna skrzynia EDC). Moda na luksus? Najwyraźniej tak …