Dacia Duster 1.5dCi 110 4×4 Prestige – AUTO TEST

Dacia Duster 1.5 dCi 110 4x4 Prestige

Bez ściemy

Przez lata auta z napędem na cztery koła mocno ewoluowały. Początkowo były to najprostsze konstrukcje mające na celu dotrzeć jak najdalej, przy czym były całkowicie pozbawione komfortu. Z rosnącym popytem na samochody terenowe auta stawały się coraz to bardziej luksusowe, zatracając przy tym gen wszędołazu – strach lśniącymi autami wjeżdżać w krzaki. Z prostych konstrukcji ostały się drogi Land Rover Defender i bardzo tania Lada Niva. Obie konstrukcje są już u schyłku kariery i, niestety, ich żywot dobiega końca. Na fali są za to SUVy, które praktycznie nic wspólnego z terenem nie mają. Ale jest też Dacia z modelem Duster, który w moim odczuciu jest kompromisem pomiędzy drogim SUVem a super tanią i prostą Lada Niva. Nie wiem czy jest to złoty środek, ale spróbujemy to sprawdzić.


Wygląd

W zeszłym roku Dacia Duster otrzymała face lifting, który nadał autu nowy wygląd przedniego grilla, reflektorów oraz bocznych lusterek. Pozostałe zmiany były kosmetyczne. Mimo to auto w moim odczuciu mocno zyskało, będąc nieco bardziej reprezentatywnym niż model z początku produkcji. Dacia wygląda naprawdę dobrze, zwłaszcza w takim wyposażeniu jak testowe, z relingami, orurowaniem, w eleganckim kolorze i na ładnej alufeldze. Swoją drogą polecam wyszukać w Internecie jak wyglądał koncept pokazany w Genewie w 2009 roku o nazwie Duster Concept. Cóż, projektanci chyba nie dostali pozwolenia od księgowych…

Niemniej jednak Dacia Duster może się podobać i na pewno nie jest nią wstyd jeździć. Wymiary też są idealne, bez trudu znajdziemy miejsce na parkingu, a parkowanie i manewrowanie nie powoduje u nas nerwowych tików. Wcześniej chwaliłem, że Duster wygląda fajnie dzięki miedzy innemu orurowaniu. Jest jednak z nim problem, bowiem rury mocno przeszkadzają przy wysiadaniu czy wsiadaniu i łatwo się pobrudzić. Fajnym smaczkiem za to jest wycięty w metalu Duster na przednim zderzaku.


Wnętrze

Testowany egzemplarz to odmiana Prestige czyli najwyższa z możliwych wersji wyposażenia dodatkowo jeszcze wzbogacona o pakiet OFF-ROAD (Adventure). W zasadzie jedyne rzeczy, które można dokupić to podgrzewane przednie fotele (550 zł) i przenośna zapalniczka z popielniczką (50 zł). Świetne jest, że dodatki są bardzo dobrze skalkulowane: weźmy na przykład nawigację, która kosztuje 950 zł. Albo tempomat lub czujniki parkowania wycenione na 650 zł. A ja myślałem, że takie rzeczy tylko w Erze…


Nie będę nikogo oszukiwał, Duster nie jest wykonany z najwyższej jakości materiałów. Są one mocno przeciętne, ale to wcale nie jest problemem. Ba, mimo iż są słabe to wyglądają naprawdę nieźle. Zwróćcie uwagę na boczki drzwi, które są obite tworzywem przypominającym do złudzenia najdroższą pikowaną skórę. Zresztą trzeba pochwalić też spasowanie, które jest naprawdę niezłe. Tak samo jak obsługa wszystkich dobrodziejstw. Jest prosto i schludnie. No, może poza umiejscowieniem przycisku do regulacji lusterek, który został bardzo mądrze schowany pod dźwignią hamulca ręcznego… Przyczepiłbym się też do położenia ekranu, na którym wyświetlimy między innymi nawigację. Moim zdaniem, jest zdecydowanie za nisko co powoduje zbyt długie oderwanie oczu od drogi.

Pudełkowate nadwozie ma też swoje zalety: w środku jest naprawdę dużo miejsca. Zarówno z przodu jak i z tyłu nikt nie powinien narzekać na brak przestrzeni na nogi czy głowę. Fotele obszyte skórą są całkiem wygodne i tak jak plastiki powinno być łatwo w utrzymać je w czystości. Bagażnik ma pojemność 406 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy możemy go zwiększyć do 1636 litrów. Bardzo dobry wynik, choć z napędem tylko na jedną oś, dostaniemy kufer większy o 67 l (475 l).

Silnik i właściwości jezdne

Wachlarz silnikowy Dustera na pierwszy rzut wydaje się bardzo ubogi bowiem oferuje zaledwie dwie jednostki (benzyna lub diesel). Jednak jak zagłębimy się mocniej to zobaczymy, że dodatkowo możemy wybierać pomiędzy napędem na przednią oś lub na wszystkie koła oraz możemy kupić hybrydę! Myślicie, że żartuję? To najpopularniejsze rozwiązanie hybrydowe spotykane w Polsce, czyli instalacja gazowa. Bardzo fajna alternatywa dla silnika wysokoprężnego, od którego jest około 3000 zł tańsza.

Dacia Duster 1.5 dCi 110 4x4 Prestige
Pod maską testowanego Dustera trafił znany z Renault czy Nissana motor 1.5dci o mocy 110 KM. Silnik o dość słabej kulturze pracy, którego główną zaletą jest niesamowicie małe zużycie paliwa przy wystarczających osiągach. Podczas testu, średnie spalanie ledwo przekroczyło 7 litrów w mieście, a na trasie bez problemu zejdziemy poniżej 6 litrów. Trzeba tylko uważać na prędkości, bowiem powyżej 110 km/h, nasz wynik będzie mocno szybował w górę. Dość spory opór powietrza daje o sobie znać. Zresztą powyżej tej prędkości silnik też traci nieco na werwie, a auto już nie przyśpiesza tak ochoczo jak na początku. Mam też małe zastrzeżenia do manualnej przekładni, która mogłaby być nieco bardziej precyzyjna.


Zawieszenie jak przystało na auto z napędem na cztery koła jest dość miękkie, a Duster potrafi się lekko pobujać. Zaletą jest za to komfort podróżowania, który nawet na dużych ubytkach jest świetny. No i przechodzimy wreszcie do najfajniejszego czyli możliwości zamówienia Dacii z napędem na 4 koła. Nie jest to prawdziwy napęd z możliwością blokad i tak dalej, ale moim zdaniem i tak jest świetnie. Spokojnie wjedziemy do lasu czy nawet w lekkie błoto. Gdyby jeszcze zmienić opony na terenowe to byłaby już w ogóle rewelacja. Duster posiada 3 tryby jazdy: 2WD, AUTO i 4WD. Chyba nie muszę opisywać co każdy z nich znaczy. Miałem przyjemność pojeździć nieco po wydmach piaskowych i auto ani razu nie skapitulowało. Nawet na trybie AUTO, gdzie komputer sam decyduje gdzie ma iść więcej momentu Duster nieźle sobie radził. Poza niezłym napędem duża tutaj też zasługa niewielkiej masy, która wynosi 1300 kg. Warto odnotować, że kąt natarcia Dustera to aż 29,3 stopni, gdzie konkurencyjna Skoda Yeti czy Kia Sportage, maja kolejno 19 i 22,4. Brawo Dacia.

Podsumowanie

Dacia Duster to taka Lada Niva z bogatym wyposażeniem i lepszym wykonaniem. Nie jest to w żadnym wypadku wada, a moim zdaniem zaleta. Stosunkowo prosta konstrukcja, dobre właściwości terenowe, bardzo niska cena i niezłe wyposażenie. Atrybuty nie do przebicia na rynku w tej cenie. A ta zaczyna się już od 39 900 zł (!), a kończy na 73 800 zł, za najbogatszą wersje wyposażenia. Testowany model skalkulowane na 76 250 zł. Nawet tak wysoka kwota jak na Dacię wydaje się rozsądna jeśli popatrzymy na wyposażenie oraz to co auto potrafi. Konkurencja tutaj dopiero otwiera cennik albo jest dużo gorzej wyposażona.


Dla osób mieszkających w górach albo lubiących zboczyć z asfaltowych dróg, ale niepotrzebujących super drogiego auta to świetna pozycja. Kupując opony o lepszym terenowym bieżniku można by nawet pokusić się o wjechanie w jakieś błoto. Ktoś powie, że wstyd jeździć Dacią? Odpowiedzcie mu, że wstyd to taką okazję pominąć.

DANE TECHNICZNE Dacia Duster 1.5dCi 110 4×4 Prestige
Silnik / Pojemność turbodiesel / 1461 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 80 kW (109 KM) / 4000 obr/min
Moment obrotowy 240 Nm / 1750 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd 4x4
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 168 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 12,9 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 7,1 / 5,9 / 6,5 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4315 / 1567 / 1625 mm
Rozstaw osi 2674 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1300 / 1815 kg
Bagażnik w standardzie 408 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1636 l
Pojemność zbiornika paliwa 50 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 3 lata lub 100 tys. km
Przeglądy co 20 tys. km
Cena wersji podstawowej 39 900 zł (1.6 16V 105 KM Duster)
Cena wersji testowanej 76 250 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment