Interpretacja tego „czegoś” …

17 sierpnia 2014
Bez kategorii, Mazda Nowości
Mazda CX-9 po raz trzeci w sprzedaży w Polsce

Cóż takiego ma w sobie japońska Mazda CX-9 (samochód mało znany na Starym Kontynencie), że polska klientela chce ją z powrotem w sprzedaży (azjatycki SUV był u nas dwukrotnie oferowany w limitowanej liczbie egzemplarzy – w 2009 i 2010 roku)? Całkiem zgrabną i proporcjonalną stylistykę? Bogate wyposażenie (m.in. 20-calowe, aluminiowe felgi, 10-głośnikowy system audio firmy BOSE, biksenonowe reflektory z funkcją HBC [automatyczne przełączanie świateł drogowych na mijania], automatyczną klimatyzację, skórzaną tapicerkę [czarną lub beżową], kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 5,8 cala czy też nawigację satelitarną)? Mocny zespół napędowy (3.7-litrowy silnik benzynowy V6 o mocy 277 KM i 367 Nm maksymalnego momentu obrotowego, napęd na cztery koła i 6-biegową, automatyczną przekładnię)? A może świadomość poruszania się czymś innym aniżeli BMW X5, Volvo XC90 tudzież ciężko wyglądającym Volkswagenem Touaregiem? To właściwie nieistotne – skupmy się bowiem na faktach czyli 415 egzemplarzach siedmioosobowej Mazdy CX-9 jakie będą oferowane przez polski oddział japońskiego koncernu (sprzedaż rusza od jutra) i cenie 178 900 zł. I gdzie jest to „coś”?

Patryk Rudnicki

Leave A Comment