Volkswagen Polo R WRC – AUTO TEST

20 lipca 2014
tekst: Bartłomiej Urban, zdjęcia: Bartłomiej Urban
Volkswagen Polo R WRC

Psychol

Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż Polo R niewłaściwie użytkowane zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.


Raz na 100 lat Volkswagen pozwala swoim pracownikom na odrobinę niekontrolowanego szaleństwa. Tym razem wybór padł na trochę zabawy z Polo. Po głębokich i jakże wnikliwych przemyśleniach stwierdzono, że najbardziej zwariowanym pomysłem będzie ukrycie w nadwoziu Polo najnowszego Golfa GTI. Jak ustalili tak zrobili. Pod maskę małej Polóweczki wleciał turbodoładowany silnik 2.0 TSI o mocy 220 KM, który połączono z precyzyjną 6-cio stopniową manualną skrzynią biegów. Do tego wzmocniono hamulce i popracowano nad wyglądem. Efekt jest nieziemski.

Suche dane tego nie oddają, choć i tak 6,4 s do pierwszej setki uważam za świetny wynik. To czym urzekło mnie auto, to niesamowita elastyczność. Polo R waży 1249 kg, co w połączeniu z konkretnym momentem obrotowym (350 Nm) dostępnym w zakresie 2500-4400 Obr/min robi nieziemskie wrażenie. Reakcja na gaz, niezależnie od prędkości, jest błyskawiczna, a efekt wciskania w fotele nie mija nawet po przekroczeniu 200 km/h. Ba, ten mały samochodzik bez problemu przekracza 240 km/h!! Moc i moment są tak duże, że ma się wrażenie jakby samochód miał się zaraz rozerwać w pół. Masakra.

Warto zaznaczyć, że zamontowanie silnika 2.0 TSI otworzyło nowe możliwości dla tunerów, ze względu na bardzo duże możliwości jednostki. Nawet w Polsce, a dokładniej w Lublinie, jest egzemplarz Polo R, który poddany modyfikacjom bez problemu przekroczył moc 300 KM! A co ciekawsze, to nie jest jeszcze ostatnie słowo! Spalanie jak na tak mocne auto jest raczej w normie. W mieście spokojnie zmieścimy się w 10-11 litrach, przy normalnej jeździe. Wykorzystanie w pełni potencjału, podniesie ten wynik o kolejne 3-4 litry. Na trasie jadąc spokojnie udało mi się zejść nawet poniżej szóstki.


Przeprowadziliśmy kilka prób sprawnościowych dla wściekłego Polo i jego wyniki zszokowały wszystkich. Do boju ze startu lotnego ustawiliśmy niedawno testowanego 468-konnego Jeepa Cherokee SRT oraz najnowsze 306-konne BMW 435i. Oba auta okazały się wolniejsze od 220-konnego Volkswagena! Polo R tylko potwierdza, że jest piekielnie szybkie! Nie ma też obaw, że będą jakiekolwiek problemy z wyhamowaniem samochodu. Auto staje wręcz dęba! Szkoda, że Polo R ma niestety kilka dość poważnych wad.

Otóż producent zadbał niemal o wszystko, żeby zrobić z tego samochodu rakietę. Mamy mocarny silnik, świetną manualną skrzynię biegów, konkretne hamulce i niezły wygląd. Szkoda, że Volkswagen pozostał przy napędzie na przednią oś, co przy takiej mocy jest trochę niepokojące… Auto nawet na suchej nawierzchni potrafi wyrywać kierownicę z rąk i to mimo niewyłączalnego ESP! Podczas deszczowej aury samochodem praktycznie nie da się jeździć. Dlatego wstęp wcale nie był przesadzony. To auto w nieodpowiednich rękach może wyrządzić niemałe szkody. Poza tym każdy, kto jeździ jedną ręką w Polo R szybko zrywa ze swoim nawykiem: w tym samochodzie mocne trzymanie kierownicy to podstawa. Szkoda, że auto nie dostało napędu na 4 koła, tak jak to ma miejsce w „prawdziwej” rajdówce WRC. Wtedy też czas sprintu do pierwszej setki były zdecydowanie krótszy.


Kolejna sprawa to brak mechanicznej szpery oraz brak możliwości wyłączenia ESP. W tak mocnym aucie, który spokojnie moglibyśmy zabrać na tor to podstawa. Dobrze, że chociaż ASR można wyłączyć… Zawieszenie jak i, niestety, układ kierowniczy zostały zaadaptowane ze słabszego Polo GTI. Cóż, moim zdaniem, też nieco nieudany pomysł. O ile w 180-konnej Polówce takie rozwiązanie spisuje się bardzo dobrze, o tyle 220 KM to zdecydowanie za dużo dla takiego duetu. Zawieszenie powinno być nieco sztywniejsze i lepiej ustawione, tak aby wyeliminować po części podsterowność. Autem spokojnie za to można jeździć na co dzień, bez obaw, że wybijemy sobie wszystkie zęby. Przyjemność z jazdy po mieście tak mocnym autem, przyspieszającym momentalnie jest niesamowita.

Do dużych zalet należy zaliczyć zastosowanie manualnej przekładni oraz klasycznego ręcznego hamulca. Porządny, precyzyjny manual pasuje idealnie do tego małego, wściekłego samochodu. Dzięki temu, że auto posiada pokaźny moment obrotowy, wcale nie trzeba non stop wachlować biegami, aby kogoś wyprzedzić. Polo R nawet na 6 biegu, jadąc z prędkością 80 km/h, ochoczo się zbiera. Jak już jesteśmy przy biegach, to nieporozumieniem, moim zdaniem, jest zamontowanie systemu pokazującego kiedy mamy zmienić kolejny bieg, aby było to jak najbardziej ekonomiczne. Gdybyśmy słuchali się komputera, to 6 bieg wrzucimy już przy prędkości około 55 km/h, a obroty wtedy ledwo będą przekraczać 1100 obr/min…

To, niestety, nie jedyne dziwne rozwiązanie w Polo R. Kolejnym jest magiczny przycisk PHONE na desce rozdzielczej, który z reguły w autach grupy VAG służy do sparowania telefonu poprzez bluetooth. Cóż, tutaj jak go naciśniemy, to po prostu wyciszymy całkowicie audio. Ok, to jeszcze rozumiem, chcę odebrać telefon, to ściszę muzykę, żeby usłyszeć co do mnie mówią. Ale po co w takim razie na kierownicy mam przycisk ze słuchawką telefoniczną, po którego naciśnięciu nic się nie dzieje? Oj chyba ktoś tutaj zapomniał o interfejsie bluetooth…


Poza gruntownymi zmianami mechanicznymi, styliści popracowali też oczywiście nad wizerunkiem samochodu. Nie bez przyczyny auto wygląda jak rajdówka, bowiem dzielnie dzierży w nazwie trzy magiczne literki WRC. Białe nadwozie ozdobiono niebiesko-szarymi wstawkami, dodano polakierowany na czarno spojler, tylny dyfuzor, podwójną końcówkę wydechu (Polo R naprawdę nieźle brzmi!) oraz przepiękne 18-calowe alufelgi. Całość wygląda fenomenalnie. Oczywiście nie mogło zabraknąć emblematów R oraz WRC, które są porozwieszane na każdej stronie samochodu. Na samym środku spojlera widnieje numer seryjny egzemplarza, w naszym przypadku jest to 291. Polo R to limitowana zabawka, której VW wyprodukował tylko 2500 sztuk. Każda z nich dokładnie w takiej samej konfiguracji.

Szkoda, ogromna szkoda, że środek niestety nie dorównuje stylistyce nadwozia. W środku jest szaro, buro i ponuro, niczym w zwykłym Polo z silnikiem 1.2. Fakt, wszystko jest bardzo dobrze wykonane, rzekł bym nawet rewelacyjnie, a materiały mimo iż nieco twarde to wydają się niezłej jakości. Brakuje jednak takiej zadziorności jaką emanuje samochód na zewnątrz. Świetna i wygodna kierownica pokryta alcantarą, niebieskie wskaźniki zegarów oraz emblematy WRC to zdecydowanie za mało. Producent zadbał o fotele kubełkowe, jednak moim zdaniem są zbyt miękkie i mają średnie trzymanie boczne. Ja bym miał zupełnie inny pomysł na to auto. Wstawić dwa prawdziwe kubły, wywalić tylną kanapę i zastąpić ją klatką, a na dokładkę pokryć deskę rozdzielczą flokiem. Do tego dodać oczywiście napęd na cztery koła. Tak przygotowane auto byłoby bezkompromisowe i hardcorowe, tak jak i jego osiągi.


Nie do końca rozumiem też ceny tego auta… W Polsce samochód był praktycznie niemożliwy do kupienia, a nawet jeśli trafił się dealer który go oferował, to cena była astronomiczna (podobno oscylowała koło 170 tyś. zł.). Zresztą nawet u naszych zachodnich sąsiadów nie było lepiej. Oficjalna cena widniejąca jeszcze do niedawna w cennikach to 33 500 euro. Biorąc pod uwagę dzisiejszy kurs, to wydatek około 140 000 zł. Dużo większy Golf GTI z takim samym silnikiem i skrzynią biegów to koszt 108 690 zł. Gdzie tu logika? Ba, mocarny 300 KM Golf R kosztuje 147 000 zł, czyli niemal tyle samo co Polo R! W wypadku Polówki płacimy za limitowaną wersję i parę detali, których nawet za dopłatą nie dostaniemy w innych modelach.

Połączenie Golfa GTI z Polo okazało się kompletnie wariackim pomysłem. I wiecie co? Podoba mi się to! To właśnie takie czyny doprowadziły do wielkich odkryć i nadają życiu smaku! Pomimo kilku nieprzemyślanych rozwiązań mechanicznych i kosmicznej ceny, uwielbiam ten samochód. Jest mały, potwornie wściekły i wygląda jak rajdówka. Brawo dla VW za odwagę i zazdroszczę 2500 śmiałkom, którzy mogą codziennie jeździć tym małym diabłem.

Bartłomiej Urban

DANE TECHNICZNE Volkswagen Polo R WRC
Silnik / Pojemność benzyna / 1984 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 162 kW (220 KM) / 4500-6300 obr/min
Moment obrotowy 350 Nm / 2500-4400 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd przedni
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 243 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 6,4 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 11,5 / 6,8 / 8,9 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4000 / 1682 / 1458 mm
Rozstaw osi 2470 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1249 / 1670 kg
Bagażnik w standardzie 280 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń -
Pojemność zbiornika paliwa 45 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy co 30 tys. km
Cena wersji podstawowej -
Cena wersji testowanej 33 500 euro

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment