Stopień wyżej

Niekończąca się opowieść pod tytułem „Mercedes Klasy S” trwa nadal – po dość nieokrzesanym, acz kipiącym elegancją i mocą modelu S 63 AMG Coupe koncern ze Stuttgartu postanowił (wzorem poprzednika o przydomku CL) pójść stopień wyżej – prawdopodobnie ostatni raz. Wariant S 65 AMG Coupe to bowiem najmocniejszy samochód trzydrzwiowy opracowany na bazie aktualnej „salonki” Mercedesa i takim najprawdopodobniej pozostanie – długa maska i osłona z włókna węglowego skrywają bowiem 6-litrowe, podwójnie doładowane V12 o mocy 630 KM (równe 1000 Nm maksymalnego momentu obrotowego), które z automatyczną przekładnią AMG SPEEDSHIFT PLUS 7G-TRONIC rozpędza wcale nielekkie coupe do 100 km/h w 4,1 sekundy i pozwala osiągnąć maksymalnie 250 km/h (ograniczone elektronicznie). Oczywiście właściciel takowego Mercedesa (auto posiada m.in. nowe, 20-calowe felgi czy też „inteligentne” zawieszenie z systemem Road Surface Scan) będzie musiał dopłacić do np. litowo-jonowego akumulatora pozwalającego zaoszczędzić nawet 20 kilogramów tudzież węglowo-ceramicznych tarcz hamulcowych, ale jakie to ma znaczenie biorąc pod uwagę cenę samochodu na poziomie około 244 000 euro? Średnie spalanie 11,9 l/100 km w Mercedesie za ponad 1 000 000 złotych? Phi …

Patryk Rudnicki