Toyota RAV4 2.2 D-4D AWD Prestige – AUTO TEST

6 maja 2014
tekst: Artur Mierzejewski, zdjęcia: Artur Mierzejewski
Toyota RAV4 2.2 D-4D AWD Prestige

Lepsza niż kiedykolwiek…

W 1994 roku modelem RAV4 Toyota zainicjowała nową erę w światowej motoryzacji tworząc segment, który w kolejnych latach rozwijał się chyba najbardziej dynamicznie. Sport Utility Vehicle – kompaktowe auta, zazwyczaj z napędem na cztery koła, z nieco zwiększonym prześwitem podwozia stały się bardzo popularne, wręcz pożądane przez coraz liczniejsze rzesze klientów. Przy zachowaniu niewielkich rozmiarów i komfortu jazdy typowego dla zwykłych osobówek zyskały możliwość podjeżdżania pod wyższe krawężniki i zjazdu z utwardzonych dróg na leśne dukty a także zaoferowały lepszą widoczność i wyższy poziom bezpieczeństwa. Jednocześnie przyciągają nabywców wyglądem nawiązującym do samochodów terenowych i budzą dzięki temu większe zaufanie w ich możliwości (rzecz jasna, nie zawsze uzasadnione). Niemal 20 lat po premierze pierwszej RAV-ki, Toyota wciąż znajduje się w czołówce sprzedaży SUV-ów, w czym zasługa najnowszej, obecnej na rynku od 2013 roku, czwartej generacji tego modelu.


Rewolucja

Porównanie nowej RAV4 do pierwszej generacji w ogóle nie ma sensu, ale nawet w stosunku do poprzedniej, trzeciej z kolei, nowa różni się bardzo, można mówić wręcz o rewolucji w kwestii stylistyki. SUV Toyoty nawiązuje designem do innych modeli tego producenta obecnych aktualnie w sprzedaży, zyskał ostrzejsze, dynamiczne linie i znacznie urósł. Zmiana podejścia do koncepcji przejawia się także w ucywilizowaniu dostępu do bagażnika (klapa w końcu unosi się do góry jak w kombi, a nie otwiera się w bok jak w autach terenowych), co jest wygodniejsze podczas użytkowania samochodu w mieście, na zatłoczonych parkingach. Większość suvów spędza 100% swojego życia w takich warunkach nigdy nie widząc piaszczystych dróg i terenowych przeszkód. Nie jest więc żadnym ryzykiem np. montaż dużych (18-calowych), eleganckich felg aluminiowych i opon o stosunkowo niskim profilu, które skutecznie zwiększają atrakcyjność wyglądu pokaźnego nadwozia.


Nie znajdziemy już na klapie koła zapasowego, co jeszcze w trzeciej generacji zdarzało się… Czy RAV4 stało się po prostu podwyższonym kombi? Na pewno zyskało więcej typowych cech, ale od aut typu Subaru Outback czy Audi Allroad jest zdecydowanie wyżej zawieszone i wygląda bardziej agresywnie. Pas przedni z potężnym zderzakiem, dużymi światłami przeciwmgielnymi, wysoko umieszczonym grillem i nowoczesnymi, skośnymi światłami budzi respekt. Boczna linia jest dynamiczna, klinowata z unoszącą się linią szyb i kończy się zaskakującym „uskokiem” na klapie bagażnika, w który wkomponowano ogromne tylne lampy. Całe nadwozie jest zdecydowanie większe od poprzednika (dłuższe o 20 cm i szersze o 4 cm), o 10 cm wzrósł rozstaw osi, co wróży zdecydowanie obszerniejsze wnętrze i tak jest w rzeczywistości…


Zaproszenie do salonu

Nawet jeśli podtytuł jest nieco na wyrost, to nie sposób nie docenić kabiny nowej RAV4. Miejsca jest tu pod dostatkiem, zarówno z przodu jak i na tylnej kanapie nikt nie powinien narzekać na ciasnotę. Także bagażnik (w standardzie 547 litrów, 1746 litrów po złożeniu kanapy) będzie wystarczający nawet dla rodziny wyjeżdżającej na wakacje. Wnętrze ma ciekawą, dość nowoczesną stylistykę, ale rzucają się w oczy klasyczne, nieco przestarzałe detale (np. wyświetlacz zegara przywodzący na myśl lata 80-90 ubiegłego stulecia czy mały przycisk włącznika systemu wspomagania parkowania umieszczony tuż obok zegara, różniący się od wszystkich pozostałych). Najważniejsze, że ergonomia jest na najwyższym poziomie, obsługa urządzeń intuicyjna i prosta. Nie brakuje schowków i uchwytów, co w rekreacyjnym aucie dla aktywnej rodziny jest wręcz obowiązkowym wyposażeniem. Użyte do wykończenia przedziału pasażerskiego materiału są bardzo dobrej jakości, podobnie jak ich montaż, ale niestety plastiki są twarde i przytłaczają swoją szarością. Na szczęście, przynajmniej w testowanym egzemplarzu, dość dużą część kokpitu pokrywa skórzane obicie charakterystyczne dla najbogatszej wersji wyposażenia PRESTIGE.


W wyposażeniu znajduje się także dwustrefowa automatyczna klimatyzacja, bezkluczykowy system dostępu, zestaw multimedialny z nawigacją, bluetooth i ekranem dotykowym (Touch&Go Plus za 6500 zł), szyberdach (dopłata 4300 zł), tempomat 7 poduszek powietrznych, czujniki ciśnienia w oponach, czujniki parkowania… Kierowca ma do dyspozycji grubą i wygodną trójramienną kierownicę z przyciskami do obsługi systemu audio i komputera pokładowego. Fotele są dość wygodne, podróż nawet na długich dystansach jest raczej komfortowa, zwłaszcza, że na wysokim poziomie jest również wyciszenie kabiny, silnik (diesel) nie jest uciążliwy a szumy powietrza także zbytnio nie przeszkadzają.


Podnosimy maskę

W komorze silnika znalazła się wysokoprężna jednostka 2.2 D-4D dysponująca mocą 150 KM i momentem obrotowym 340 Nm (w zakresie 2000-2800 obrotów/min.). Ważące ponad 1.7 tony auto przyspiesza do 100 km/h w przyzwoitym czasie 9.6 sekundy a prędkość maksymalna wynosi 190 km/h. Nie są to jednak najważniejsze parametry w przypadku zakupu diesla. Prezentowany silnik, w połączeniu z manualną, 6-biegową skrzynią potrafi odwdzięczyć się właścicielowi niskim zużyciem paliwa (średnie podczas testu wyniosło około 7 litrów na 100 km, w trasie można uzyskać wynik o 2 litry lepszy). Są to rewelacyjne wyniki dla auta z napędem na cztery koła. Toyota zastosowała tu system Integrated Dynamic Drive System, który załącza napędy dzięki sprzęgłu elektromagnetycznemu. Moc może być dzielona w proporcjach od 100% na przednią oś aż po 50-50% na obie osie. Kierowca ma również możliwość zblokowania napędu 4×4 na stałe do prędkości 40 km/h, co zapewnia lepsze właściwości w niezbyt wymagającym terenie. Standardowo, na asfalcie, na prostej drodze RAV4 jest całkowicie przednionapędowym autem, a kierowca nawet nie zauważa momentów dołączania tylnego napędu. Prowadzenie Toyoty jest bardzo poprawne, typowe dla osobówek i jedynie wyżej położony środek ciężkości powodujący lekkie wychylanie nadwozia na zakrętach zdradza, że jedziemy suvem.


Podsumowanie

RAV4 to bardzo udany model, który przekonał do siebie już wielu nabywców przez dwie dekady. Najnowsza generacja z pewnością będzie ten trend podtrzymywać, ponieważ jest autem nowoczesnym, praktycznym, komfortowym i konkurencyjnym. Toyota to marka, która cieszy się dużym zaufaniem w kwestii niezawodności. Na prezentowany samochód klient otrzymuje gwarancję na 3 lata lub na 100 tysięcy km, co właściwie jest dziś standardem.
Najtańsza RAV-ka ze słabszym, 124-konnym dieslem i napędem na jedną oś kosztuje 96900 zł w podstawowej wersji Active. Prezentowane dziś auto to wydatek 143900 zł za najbogatszą odmianę Prestige. Możliwe jest także zamówienie pojazdu z automatyczną skrzynią biegów CVT, który będzie droższy o 8000 zł. Dla osób nieprzekonanych do diesla, w ofercie znajduje się także jeden silnik benzynowy, dwulitrowa jednostka dysponująca mocą 152 KM, która kosztuje o około 20000 zł mniej niż z silnikiem 2.2 D-4D

DANE TECHNICZNE Toyota RAV4 2.2 D-4D AWD Prestige
Silnik / Pojemność turbo diesel / 2231 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 110 kW/150 KM/3600 obr./min
Moment obrotowy 340 Nm/2000-2800 obr./min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd 4x4
Skrzynia biegów manualna, 6-biegowa
Prędkość maksymalna 190 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9.6 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 8 / 5.5 / 7
Długość / Szerokość / Wysokość 4570 / 1845 / 1660 mm
Rozstaw osi 2660 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1710/ 2200 kg
Bagażnik w standardzie 547 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1746 l
Pojemność zbiornika paliwa 60 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 3 lata lub 100 tys. km
Przeglądy co 15 tys. km lub co rok
Cena wersji podstawowej 96 900 zł (2.0 D-4D 124 KM / manual 6 / 4x2)
Cena wersji testowanej 143 900 zł (2.2 D-4D 150 KM / manual 6 / 4x4)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

4 Comments

Leave A Comment