Suzuki SX4 S-Cross 1.6 VVT AllGrip Elegance – AUTO TEST

18 marca 2014
tekst: Artur Mierzejewski, zdjęcia: Artur Mierzejewski
Suzuki-SX4-S-Cross-Allgrip

Milowy krok, ale wciąż z tyłu…?

Koncern Suzuki to specyficzna firma, której produkty dostępne na rynkach europejskich zdają się, przynajmniej moim zdaniem, odstawać od konkurencji. Nie potrafię sprecyzować na czym polega problem, ale prawie każdy z modeli, niezależnie od segmentu w którym jest pozycjonowany, posiada cechy, które powodują, że planując zakup auta nie brałbym ich pod uwagę. Właściwie interesujące wydawały mi się jedynie Splash, który oferuje ogromną (jak na swoje wymiary zewnętrzne) przestrzeń wewnątrz za naprawdę korzystną cenę, oraz niesamowity, dzielny Jimny, który potrafi w terenie zawstydzić większe, uznawane za „niezatapialne” offroadowe potwory. Pozostałe: Swift, chyba najmniejszy w segmencie i już przestarzały, Vitara – swoje najlepsze lata ma już za sobą i niecierpliwie czeka na emeryturę (choć w terenie radzi sobie nieźle), Kizashi – jakby zawieszony pomiędzy kompaktami a klasą średnią, interesujący design, mocny, ale paliwożerny silnik, cena zdecydowanie za wysoka… Zapomniałem o SX4? Nie, choć jeszcze do niedawna także miałem o nim niezbyt pochlebne zdanie. Auto wyglądało jakby było należało do segmentu B (na płycie zaadoptowanej ze Swifta), nieduże z zewnątrz, ale jakby „napompowane”, kształt nijaki, uboga gama kolorów (to można odnieść do całej gamy modelowej) i jednostek napędowych… Teraz sytuacja się zmieniła – na rynku pojawił się nowy SX4 S-Cross o zmienionej stylistyce, większy, ładniejszy i nowocześniejszy. Miejmy nadzieję, że podobne działania wkrótce zaobserwujemy w odniesieniu do pozostałych, podstarzałych już modeli.


Ładny? Na pewno może się podobać

Nowy SX4 nabrał nieco muskulatury. Choć kolor nadwozia nie jest moim ulubionym, to jednak jako całość stylistyka S-Crossa przypadła mi do gustu. Linia boczna przypomina mi trochę lidera rynku – Nissana Qashqai. Jeśli się na kimś wzorować, to na najlepszych, to chyba właściwy kierunek jeśli brakuje lepszego pomysłu na coś oryginalnego i niepowtarzalnego. Pas przedni także wygląda trochę podobnie, ale „oczy”-światła i „uśmiech” w postaci atrapy chłodnicy są trochę „smutne”. Wydaje się, że przód opada nisko, prawie do ziemi, jakby coś go mocno dociążyło. Maska mogłaby przebiegać bardziej poziomo, żeby ta część nadwozia wyglądała potężniej, może przydałyby się jakieś przetłoczenia dodające charakteru „twardziela”.


Z tyłu z kolei wszystko wygląda poprawnie, choć znowu można doszukać się podobieństw do Nissana czy Mitsubishi ASX. Nie chciałbym tylko narzekać, ale kiedy wreszcie Suzuki postanowiło stworzyć coś co wygląda nowocześnie, bardziej w tonie panujących trendów, to efekt jest zaskakująco mało oryginalny. Może powinni zatrudnić tam kilku projektantów z Europy, zwłaszcza, że SX4 zjeżdża z linii produkcyjnej fabryki na Węgrzech…


A co kryje się w środku?

Przede wszystkim kabina nowego SX4 jest zdecydowanie przestronniejsza za sprawą większego rozstawu osi (o 10 cm) oraz całkowitej długości auta (o 20 cm). Na pewno też należy pochwalić ten model za wygodne, choć dość twarde fotele pokryte syntetyczną (niestety) skórą, bogate wyposażenie (automatyczna klimatyzacja, radio z MP3 i łącznością bluetooth, system uruchamiania bezkluczykowego, podgrzewane fotele, skórzana kierownica). Zaskoczeniem „in plus” jest również ogromny panoramiczny szklany dach. Trzeba jednak mieć świadomość, że prezentowany egzemplarz to najdroższa wersja Elegance, w tańszej Premium i podstawowej Comfort nie znajdziemy tylu bajerów, ale nawet tam jest odtwarzacz z MP3, pełna elektryka a nawet tempomat. Jedynie klimatyzacja będzie sterowana ręcznie, ale to już wybór klienta…


Kokpit wygląda nowocześnie, zdecydowanie lepiej niż w poprzedniku. Jasne elementy przełamują szarość twardych plastików i tylko szkoda, że nie dopracowano detali, jak np. przycisk kasowania licznika kilometrów, do którego trzeba sięgać aż do zegarów. W nowoczesnych autach rozwiązano to bardziej ergonomicznie. Kierownica obszyta skórą i regulowana w dwóch płaszczyznach to już dziś standard, podobnie jak sterowanie radiem i tempomatem, liczba schowków i uchwytów również nie odbiega od obecnych norm. Bagażnik o pojemności 430 litrów to ogromna zmiana wobec poprzednika (270 litrów) a po złożeniu kanapy można go powiększyć do około 1270 litrów.


Pod maską znów mały wybór

W testowym egzemplarzu zamontowano benzynowy silnik VVT o pojemności 1.6 litra. Jednostka generuje moc 120 koni mechanicznych i moment obrotowy 156 Nm. Alternatywą może być jedynie diesel 1.6 DDIS o tej samej pojemności i mocy, ale dysponujący (co oczywiste) wysokim momentem (320 Nm). Wielkiego wyboru nie ma, decydować będzie zapewne czysta kalkulacja oparta na cenie zakupu, średnim spalaniu i kosztach serwisu.
Za przeniesienie napędu odpowiada 5-biegowa skrzynia manualna, którą może zastąpić bezstopniowa przekładnia CVT (wkrótce przetestujemy dla Was tę konfigurację), zaś z silnikiem diesla sprzężona jest manualna skrzynia o 6 przełożeniach.


Standardowo napędzana jest przednia oś Suzuki, ale za sprawą systemu Allgrip napęd można rozdzielić na dwie osie. Do wyboru jest tryb AUTO (dołączanie napędu drugiej osi w przypadku wykrycia uślizgów kół), SNOW przeznaczony na śliskie, oblodzone nawierzchnie, SPORT do dynamicznej jazdy po krętych drogach, gdzie zależy nam na optymalnym torze jazdy, bez poślizgów oraz LOCK do radzenia sobie z trudnymi przeszkodami, np. grząskim błotem. Mimo tego, podobnie jak inne crossovery, SX4 nie jest stworzony do jazdy terenowej. Niezbyt wysoki prześwit i standardowe opony nie obiecują wyjątkowych właściwości offroadowych, miasto powinno być głównym terytorium, na którym grasuje S-Cross. Nawet trasy nie są jego żywiołem (choć to już decyzja kierowcy), ponieważ przez brak szóstego biegu i wysokoobrotowy silnik, zużycie paliwa nie jest niskie. O ile w mieście spalanie na poziomie 7.5-8 litrów jest jak najbardziej akceptowalne, to standardowa jazda z prędkościami na granicy dozwolonych owocowała apetytem w okolicy 6.5 litra na 100 km. Oczywiście eco-driver uprze się i zejdzie do 5 litrów, ale po co się męczyć, zwłaszcza, że silnik lubi obroty i odwdzięcza się niezłymi osiągami. Setkę można osiągnąć po nieco ponad 11 sekundach, a prędkość maksymalna to 175 km/h.


Lepsze jest wrogiem dobrego

Zdecydowanie widać zmiany na lepsze, nowy SX4 jest nie porównywalny do poprzedniej generacji w żadnym aspekcie (poza silnikami), ale powiedzenie, że lepsze jest wrogiem dobrego odnosi się także do innych konkurentów. Oni, niestety dla Suzuki, także mają swoje mocne strony i nie w każdym porównaniu SX4 będzie zwycięzcą. Niemniej jednak zauważam na polskich drogach coraz więcej S-Crossów, klienci się powoli przekonują, a ten trend być może się utrzyma. Argumenty „za” to wysoki poziom bezpieczeństwa (5 gwiazdek NCAP), niezłe wyposażenie, 3-letnia gwarancja (lub 100 tysięcy km), a także nowocześniejszy design. Na „nie” przemawia mały wybór silników i jakość materiałów w kabinie. Co do cennika – rynek zdecyduje czy jest hamulcem sprzedaży czy też przyczyną sukcesu.
Najtańsza wersja benzynowa Comfort napędem na jedną oś kosztuje 69 900 zł. Prezentowany dziś model Allgrip (4×4) Elegance to wydatek 94 900 zł. Drogo, ale klient otrzymuje kompletne wyposażenie. Odpowiednik z jednostką wysokoprężną jest znacznie droższy – 112 900 zł co każe się poważnie zastanowić czy warto słuchać klekotu pod maską i dopłacić za to 18 tysięcy. Obawiam się, że ta różnica zwróci się po około 150-200 tysiącach przejechanych kilometrów. Ja nie wiem czy zdecydowałbym się na Suzuki, a jeśli już, to na którą wersję… o przekonanie nieprzekonanych niech martwią się dilerzy.

DANE TECHNICZNE Suzuki SX4 S-Cross 1.6 VVT AllGrip Elegance
Silnik / Pojemność benzyna / 1586 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 88 kW (120 KM) / 6000 obr./min.
Moment obrotowy 156 Nm / 4400 obr./min.
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd 4x4
Skrzynia biegów manualna, 5-biegowa
Prędkość maksymalna 175 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,4 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 7.5 / 6.2 / 7 l/100 km
Długość / Szerokość / Wysokość 4300 / 1765 / 1575
Rozstaw osi 2600
Masa własna / Dopuszczalna 1240/1730 kg
Bagażnik w standardzie 430 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1269 l
Pojemność zbiornika paliwa 47 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 3 lata lub 100 tys. km
Przeglądy
Cena wersji podstawowej 69.900 zł (1.6 VVT, 2WD)
Cena wersji testowanej 94.900 zł (1.6 VVT, AllGrip, Elegance),

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

2 Comments

Leave A Comment