W latach 70 ubiegłego wieku Ford Transit był znienawidzoną furgonetką przez Scotland Yard, czyli angielską policję. Okazało się bowiem, że 95 % wszystkich napadów odbywało się przy pomocy właśnie tego samochodu. Nic dziwnego, wtedy auto mogło przewieźć 1,75 T towaru, a przy tym wciąż szczyciło się osiągami godnymi auta osobowego. Dziś po raz drugi stajemy oko w oko z transportową legendą.
Wygląd
Ostatnimi czasy Ford mocno zmodernizował i przebrandowił rodzinę, dzieląc ją na kilka odłamów. Po pierwsze, mamy podział na modele Transit i jego nieco mniejszego odpowiednika Transit Custom. Natomiast odmiana osobowa Transita Custom nazywa się Tourneo Custom. I właśnie przedłużona wersja tego ostatniego wpadła nam ostatnio w ręce. Auto zwraca swoją uwagę, nie tyle swoimi bardzo dużymi wymiarami (ponad 5300 mm długości), ale bardzo oryginalnym wyglądem. Nie sposób znaleźć drugiego tak charakterystycznego busa.
Niemcy postanowili zaszczepić w Toruneo Custom nieco genów ze swoich osobówek i tak właśnie powstał najnowszy projekt. Początkowo wydaje się nieco brzydki, a koła nieco za małe, jednak po kilku dniach spędzonych za jego kółkiem dostrzeżemy zalety takiego wyglądu. Przednia część nadwozia jest naprawdę sympatyczna i budzi tylko pozytywne skojarzenia. Jest też dobrym rodzajem reklamy, bowiem kupując flotę Transitów czy Tourneo Custom będziemy bardziej zawracać na siebie uwagę. A to dobra rzecz jeśli chcemy się wypromować. Różnica pomiędzy odmianą „towarową” a pasażerską, to oczywiście cała przeszklona kabina. Poza tym, Tranist Custom i Tourneo Custom nie różnią się od siebie.
Wnętrze
I znów trzeba podjąć temat rozmów na temat deski rozdzielczej Forda. Niestety, ale producent postanowił zaimplementować środek z mniejszych modeli Fiesta czy Focus. Wszystko byłoby super, nieco futurystyczny dynamiczny wygląd da się przeżyć. Niektórzy nawet będą bardzo zadowoleni, bo to miła odmiana dla kierowcy busa od nudnych prostych projektów. Niestety, ale ma to swoją cenę, bowiem mocno kuleje obsługa większości systemów. Układ przycisków jest mało intuicyjny i początkowo ciężko się w nim odnaleźć. Na szczęście, w tego typu aucie nie jest to najważniejsze.
Najważniejsza jest przestrzeń i komfort podróżowania. W naszej 9-osobowej odmianie nie było tutaj mowy o jakimkolwiek zaniedbaniu. Miejsca jest mnóstwo, fotele są wygodne, a ogromnym plusem jest duża ilość schowków oraz ich pojemność. Plusem jest też świetna pozycja za kierownicą z idealnie umiejscowionym drążkiem zmiany biegów. Trzy rzędy siedzeń i ogromny kufer to zalety nie do pominięcia. Tylne fotele są bardzo łatwo konfigurowane, można je składać czy wyjmować dowoli, zwiększając przy tym i tak ogromny bagażnik, którego pojemność przy złożonych siedziskach to aż 6,8 m3. Jak jesteśmy przy wnętrzu to zdziwiła mnie cena podwójnego fotela z przodu zamiast pojedynczego. Otóż jeśli chcemy mieć wersję 9-osobową, zamiast 8, to nie musimy dopłacać, tylko oszczędzamy, w zależności od wersji wyposażenia, 369 albo 615 złotych.
Zaletą Tourneo Custom jest możliwość domówienia bardzo bogatego wyposażenia. I tak na pokładzie wesołego busika mogą znaleźć się takie udogodnienia jak: bluetooth, odtwarzacz CD/MP3 Ford Sync z 6 głośnikami, wielofunkcyjna kierownica, nawigacja, mały 5-calowy wyświetlacz i wiele więcej. Ciekawym rozwiązaniem jest zamontowanie kamerki cofania, której obraz przekazywany jest na lusterko wsteczne, a nie na centralny wyświetlacz.
Silnik i właściwości jezdne
Tym razem do testu przypadła nam najmocniejsza odmiana silnika 2.2 TDCi, który jest jedyną jednostką w gamie występującą w trzech wariantach (100,125 i 155 KM). Silnik absolutnie wystarczający nawet do jazdy z kompletem pasażerów. Na pusto można nawet pokusić się o stwierdzenie, że samochód jest żwawy, a wszystko dzięki 385 NM. Auto naprawdę przyzwoicie się zbiera praktycznie z każdej prędkości. Trzeba tylko pamiętać, aby za każdym razem wyłączać przycisk ECO, który jest odpowiedzialny między innymi za ograniczenie prędkości maksymalnej do 115 km/h.
Jednostka charakteryzuje się poza akceptowalnymi osiągami, całkiem niezłym spalaniem. Trasa z kilkoma osobami na pokładzie i bagażami pokazała średnie spalanie 7, 5 litrów. 80 litrowy bak pozwoli na nieprzerwaną jazdę na ponad 1000 km trasie. W mieście nieznacznie powinniśmy spaść poniżej 10 litrów. Patrząc na wagę prawie 2.2 tony na sucho, uważam to za świetne wyniki.
Jazda Tourneo Custom nie stanowi najmniejszego problemu, a czasami potrafi sprawić trochę radości. Zawieszenie jest świetnie zestrojone, choć trzeba pamiętać, że przy takiej masie samochód będzie się pochylał na zakrętach. Zresztą nie podejrzewam kogokolwiek, że z kompletem pasażerów będzie się bawił w Kubicę na zakrętach. Ogromnym plusem jest znakomita widoczność, która pozwala bezstresowo manewrować tym klockiem. Oczywiście, wymaga to wprawy, bowiem zaparkowanie równoległe pod blokiem wymaga czujnego oka. Mocnym atutem Tourneo Custom jest też jego wynik w międzynarodowych testach zderzeniowych Euro NCAP. Ford jako pierwszy producent w tej klasie zdobył maksymalny wynik czyli 5 gwiazdek. Brawo.
Podsumowanie
Pomimo kontrowersyjnego wyglądu, Ford Tourneo Custom to naprawdę kawał świetnego narzędzia do zarabiania pieniędzy. Przewóz dużej ilości ludzi plus kupa bagażu to dla niego bułka z masłem. Odstraszyć trochę może cena, która zaczyna się od 144 894 zł, choć wiadomo, że dla firmy można kupić ten samochód dużo taniej. Zresztą myślę, że księgowy nie będzie nam miał za złe zakupu auta, które nie dość, że podniesie wizerunek firmy to dodatkowo przyniesie zysk.
DANE TECHNICZNE Ford Tourneo Custom L2 2.2 TDCi 155 KM Titanium | |
Silnik / Pojemność | turbodiesel / 2198 cm³ |
Układ / Liczba zaworów | R4 / 16 |
Moc maksymalna | 114 kW (155 KM) / 3500 obr/min |
Moment obrotowy | 385 Nm / 1600 obr/min |
Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie tył | resory paraboliczne |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | manualna, 6 biegów |
Prędkość maksymalna | brak danych |
Przyspieszenie 0-100 km/h | brak danych |
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) | 10 / 7,4 / 8,9 (l/100 km) |
Długość / Szerokość / Wysokość | 5339 / 1986 / 1977 mm |
Rozstaw osi | 3300 mm |
Masa własna / Dopuszczalna | 2170 / 3000 kg |
Bagażnik w standardzie | brak danych |
Bagażnik po złożeniu siedzeń | 6,8 m3 |
Pojemność zbiornika paliwa | 80 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Przeglądy | co 50 tys. km lub co 2 lata |
Cena wersji podstawowej | 144 894 zł (2.2 TDCi 125 KM L1 Trend) |
Cena wersji testowanej | 173 407 zł |
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!