Honda Civic Tourer – POLSKA PREMIERA

Na przełomie stycznia i lutego na polskiej stronie Hondy rozpoczęły się zamówienia na najnowsze wcielenie Civica w wersji Tourer, czyli kombi. Zanim pierwsze egzemplarze trafią do szczęśliwych właścicieli (przewidywana dostawa pod koniec lutego), koncern postanowił zaprezentować najnowszy model polskim dziennikarzom.


Przyznam szczerze, że nigdy nie byłem zwolennikiem stylistyki najnowszego Civica IX generacji. Niby wzorowany na całkiem udanym poprzedniku, a jednak zupełnie inny. Samochód wydawał mi się za wąski i za długi, przez co nie mogłem go spokojnie ustawić w moim garażu samochodów oznaczonych jako „ładne/ciekawe”. Owszem, jako „nietuzinkowy” wiódł prym, jednak wciąż czegoś brakowało. Z biegiem czasu samochód zaczynał mi się coraz bardziej podobać, a jego stylistyka na kształt klina przypadła mi do gustu. Aż tu nagle jak grom z jasnego nieba zobaczyłem pierwsze zdjęcia Civica Tourer… Na niektórych zdjęciach wyglądał tak strasznie, że po cichu liczyłem że to prototyp.

Jak się okazało później, tak naprawdę wyglądała wersja produkcyjna. Zupełnie zniesmaczony wybrałem się na jazdę próbną, która była dla mnie czymś w rodzaju kary. Przynajmniej tak myślałem. Na żywo samochód prezentuje się całkiem nieźle. Uwierzcie mi, jest na pewno ładniejszy niż na zdjęciach. Oczywiście, nie jest to piękne auto, ale idealnie wpasowuje się w obecny nurt azjatyckiej motoryzacji oferowanej w Europie. Przód samochodu jest dokładnie taki sam jak jego odmiana hatchback, a zmiany zaczynają się dopiero od tylnych drzwi. Pierwsze, na co zwracamy uwagę to linia szyb, która mocno zbiega się ku końcowi tworząc ostry klin. Kolejna sprawa to charakterystyczne ukryte klamki, które maskują tylne drzwi. Tył to coś w stylu powyginanej klapy z najnowszej CR-V, co w pewnym stopniu mi się podoba. Zdecydowanie najciekawszym elementem są ogromne reflektory, połączone w jedną całość. Samochód wygląda nieco sportowo i taki też według producenta był zamiar.

Jazdy były dość krótkie i tylko po mieście, dlatego nie będę skupiał się na elastyczności silników czy spalaniu. Dodam tylko, że pod maską Tourera znajdować się będzie mógł jeden z dwóch silników znanych z innych modeli: turbodoładowany diesel 1.6 i-DTEC (120 KM, 300 Nm) oraz wolnossąca benzyna 1.8 i-VTEC (141 KM, 174 Nm). Producent nie przewiduje słabszych jednostek. To co od razu da się wyczuć jeżdżąc nowym kombi od Hondy, to fakt, że prowadzi się dokładnie tak samo jak odmiana Hatchback. Tourer jest o 1cm wyższy od zwyklej odmiany, oraz posiada kilka unowocześnień w zawieszeniu, które mają poprawić komfort jazdy nawet z większym obciążeniem. A jak już przy tym jesteśmy to pora omówić najważniejsze, czyli bagażnik i ilość miejsca w środku.

Choć zanim jeszcze do tego dojdziemy, kilka słów o zmianach jakie zaszły w środku w stosunku do hatchbacka. Już. Jak się domyślacie zmian nie ma żadnych, czyli wciąż jest futurystycznie i nowocześnie. Nie wyeliminowano też problemu jakim jest bardzo niska pozycja pasażera z przodu, który czuje się jakby tarł czterema literami po asfalcie. Można by tez pokusić się o nieco inne materiały do wykończenia wnętrza, ponieważ te obecne sprawiają wrażenie jakby były z poprzedniej dekady. Producent chwalił się też bardzo dużą ilością systemów bezpieczeństwa, które upchał w aucie, naprawdę są ich miliony. Szkoda, że testowane egzemplarze nie miały praktycznie żadnego z nich, więc nici z ich oceny.

Dobrze, koniec narzekania, czas chwalenia: kufer ma pojemność aż 624 litrów (liczone do rolety, a z rozłożonymi fotelami liczone do dachu aż 1668 litrów)! Aby uzyskać tak imponujący wynik producent przeprowadził kilka kluczowych zmian. Po pierwsze, przesunięto zbiornik paliwa, który teraz znajduje się gdzieś pod fotelem kierowcy. Kolejna sprawa: w miejscu, gdzie większość samochodów ma kolo zapasowe, Honda sprytnie ukryła ogromny schowek o pojemności aż 117 litrów. Trochę szkoda, że kosztem koła zapasowego, ale w zamian za to mamy zestaw naprawczy. Niewątpliwie dużą zaletą Tourera jest niesamowicie niski próg załadunku (producent chwali się, ze najniższy w klasie), co w połączeniu z ogólnie niskim samochodem daje nam bardzo łatwy dostęp do bagażnika. Honda tak jak i w hatchbacku, postanowiła zastosować na tylnej kanapie tak zwane „magic seats”, czyli fotele które możemy bardzo łatwo złożyć i stworzyć dodatkowe miejsce na większe przedmioty.

Jakie są pierwsze wrażenia z nowym Civiciem Tourerem? Pozytywnie kosmiczne. Wygląd jest kwestią gustu, ale pozostałych zalet takich jak ilość miejsca czy pojemność bagażnika nie da się podważyć. Ceny w Polsce zaczynają się od 81 400 zł za wersję Comfort z silnikiem benzynowym, a kończą na 110 700 zł za odmianę Executive z dieslem pod maską. Dopłata do wersji kombi w stosunku do hatchbacka wynosi odpowiednio 4700 zł, do każdej wersji.

Bartłomiej Urban

1 Comments

Leave A Comment