Nowy Ford Mustang (2015) – klasyka w nowoczesnym wydaniu?

Ford Mustang (2015)

Jedna z najważniejszych premier 2013 roku, charakterne, acz dotknięte spisanymi „ekoregułami” zwieńczenie motoryzacyjnych wysiłków Forda na przestrzeni bieżących 12 miesięcy i prawdopodobna realizacja pragnień zagorzałych fanów tzw. muscle carów – to wszystko bardzo mocne słowa niekoniecznie znajdujące swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, niemniej jednak o kolejnej generacji kultowego już Mustanga nie wypada raczej mówić zawile tudzież mało zdecydowanie. Jedno wiemy na pewno – ten samochód wymaga odpowiedniego nastawienia (mentalnego), ale czy dokładnie takiego samego jak kiedyś?


Historia trudnego do poskromienia, acz dystyngowanego rumaka ze Stanów Zjednoczonych wielokrotnie zmieniała (w większym lub mniejszym stopniu) swój „bieg”, ostrożnie dobierała środki „masowej komunikacji ze społeczeństwem” (mówiąc wprost – swoje cechy) i wyraźnie dawała do zrozumienia, że to nie taki zwykły, czterokołowy środek transportu nieustannie zachowujący kilka charakterystycznych elementów. Ford Mustang Anno Domini 2015 (owszem, na europejskim rynku zobaczymy go dopiero na początku 2015 – w USA natomiast pod koniec 2014 roku) wydaje się świetnie odnajdywać na tle podanego tutaj stwierdzenia, zaś ostre, budzące respekt przetłoczenia nadwozia, 19-calowe felgi będące elementem standardowym europejskiej wersji tytułowego samochodu, wyraźnie opadająca ku tyłowi linia dachu, zestaw dość charakterystycznych reflektorów (te frontowe wyposażono w LED-owe światła do jazdy dziennej swoim ułożeniem przypominające zwierzęce pazury) czy agresywnie wystylizowany, urzekający wielkim grillem i na wskroś masywną klapą od silnika przód, zdają się to potwierdzać …

Ford zadbał o swoje coupe niemal w każdym aspekcie – szósta generacja kultowego Mustanga, pomijając naprawdę bogate wyposażenie tudzież nowocześnie wyglądającą kabinę pasażerską, otrzymała bowiem niezależne tylne zawieszenie, podwójne amortyzatory i kolumny McPhersona na przedzie oraz mocne, wystarczająco oszczędne i pasujące skądinąd do charakteru omawianego tutaj auta jednostki napędowe …, no prawie (pomijając bowiem 2.3-litrowy, czterocylindrowy silnik Ecoboost generujący 305 KM i 406 Nm maksymalnego momentu obrotowego, potencjalny klient będzie mógł również zamówić 3.7-litrową jednostkę V6 o mocy 300 KM i 366 Nm momentu obrotowego lub flagowy [przynajmniej na razie] wariant 5-litrowy, którego silnik V8 produkuje 420 KM i 528 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Jest więc proporcjonalnie (biorąc pod uwagę linię nadwozia), nowocześnie i różnorodnie (trafiająca wyłącznie na tylne koła moc może być przekazywana za pośrednictwem manualnej bądź automatycznej skrzyni biegów z łopatkami umieszczonymi przy kierownicy), ale czy klasycznie?

Nowy Ford Mustang, choć „od frontu” podobny trochę do wielkiego nieobecnego współczesnej oferty amerykańsko-niemieckiego koncernu (czekającego na swoją chwilę, świeżego Mondeo), posiada chyba wszystkie atrybuty jakie mogą mu zagwarantować ogromny sukces – to bowiem nie tylko subtelne nawiązanie do amerykańskich poprzedników, ale również zupełnie nowy rozdział w historii danego modelu. Czy rzeczywiście zaspokajający żądze jego fanów – przekonamy się niebawem …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment