Nowa Mazda 3 (2013) – KODO

4 lipca 2013
Bez kategorii, Frankfurt 2013 Mazda Nowości
Mazda 3 (2013)

Zastanawiać się nad sukcesem Volkswagena Golfa to jak szukać drogiego zegarka w beczce pełnej siana – można oczywiście zachodzić w głowę i z uporem maniaka próbować racjonalnie wytłumaczyć dane zjawisko, tylko po co? Hegemonia niemieckiego kompaktu jest czymś w rodzaju firmy Nike – oferuje rzecz jasna swoim klientom produkty wysokiej próby, ale czy to musi oznaczać, że jest bezkonkurencyjna i absolutnie najlepsza? Te górnolotne dywagacje (dotyczące jak zwykle koncernu z Wolfsburga, ale taką niestety mamy ostatnio „modę”) płynnie prowadzą mnie do głównego tematu dzisiejszego artykułu, który wcale nie będzie traktował o kontrowersyjnym hatchbacku spod emblematu „VW”, choć nadal zostaniemy w segmencie C, by efektywnie rozwiązać dylemat „kontrolowanego sukcesu”. Przed Wami zupełnie nowa Mazda 3 …


Jest lepiej niż można było przypuszczać, aczkolwiek odrobinę też i zastanawiająco. Mierzący dokładnie 4465 mm długości, 1795 mm szerokości oraz 1450 mm wysokości „Japończyk” (rozstaw osi to 2700 mm) przejął tak naprawdę stylistykę większego modelu 6 – co oczywiście nie jest wadą i nawet w obliczu szeroko pojętej unifikacji efekty ciężkiej harówki azjatyckich inżynierów winny zostać pochwalone. To już znamy – agresywne linie inspirowane nurtem KODO („Dusza ruchu”), zgrabna sylwetka będąca połączeniem nowoczesności z czymś, co zwykliśmy górnolotnie nazywać odpornością na upływ czasu i chyba najważniejszy element – niebanalny pomysł. Mazda 3 Anno Domini 2013 dorzuca jeszcze do tego zestawu wyeksponowany „kuperek”, uporządkowany środek i jak przystało na samochód XXI wieku – bogate wyposażenie …

Zestaw multimedialny z 7-calowym, dotykowym ekranem, dwustrefowa, automatyczna klimatyzacja, zestaw audio od firmy Bose z 9 głośnikami, układ i-stop (funkcja gasząca silnik na postoju lub światłach) czy też odzyskiwanie energii podczas hamowania i-ELOOP (występuje w najmocniejszym silniku benzynowym) – zarówno te jak i wiele innych elementów przyszły nabywca „trójki” znajdzie na jej pokładzie lub dokupi sobie opcjonalnie, zaś niemniej interesującą kwestią są dostępne jednostki napędowe, w ilości „4”. Największe możliwości pozostają wśród wariantów na etylinę – 1.5 SKYACTIV-G produkujący 100 KM i 160 Nm maksymalnego momentu obrotowego, 2.0 SKYACTIV-G o mocy 120 KM (możliwość połączenia również z automatyczną skrzynią biegów, ale wówczas przyspieszenie do 100 km/h wzrasta z 8,9 do 10,4 sekundy) oraz silnik dysponujący identyczną pojemnością, ale o mocy 165 KM (przyspieszenie do „setki” w 8,2 sekundy). Jeżeli zaś chodzi o diesle, pozostaje „skarcony” wysoką akcyzą 2.2 SKYACTIV-D generujący 150 KM z możliwością domówienia „automatu”.

Kolejny efekt stylizacji KODO został wcielony do motoryzacyjnego życia, pytanie tylko: „Czy kusząca linia, japońskie nazewnictwo zwiastujące bezproblemową eksploatację i marketingowe zagrywki Mazdy wystarczą, by „trójka” zyskała miano hitu segmentu C?” Jak zwykle można by powiedzieć o jej dopracowaniu, wielkich ambicjach tudzież nadziejach japońskich włodarzy, ale nowa Mazda 3 jest uosobieniem odwagi, niekonwencjonalnego, a przynajmniej oryginalnego podejścia do życia i nieustającego próbowania czegoś jeszcze niezbadanego, a jak pokazują rankingi sprzedaży w naszym kraju – preferujemy jednak bycie w cieniu oraz kupowanie tego co większość. Oby te daleko idące wnioski się nie sprawdziły …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment