Novitec Lamborghini Aventador

17 lipca 2013
Bez kategorii, Lamborghini Nowości

Lamborghini Aventador – już na sam dźwięk tych słów, motomaniakom włosy jeżą się na głowie. A jak doprowadzić ich do histerii porównywalnej z obecnością Beatlesów w latach 60? Dopisać na początku Novitec.


Słynny tuner właśnie zaprezentował swoją wersję wściekłego byka z Włoch. Zanim jednak zacznę go opisywać, kilka słów wstępu o zmianach które zaszły w tej firmie. Do tej pory „tuningownia” była podzielona na dwie sekcje: Rosso, odpowiedzialne za Ferrari i Tridente, które ulepszało Maserati. Od tej pory będzie istniała nowa grupa Torado, której specjalnością będą Lamborghini. I tak na pierwszy ogień poszedł najmocniejszy i najpotężniejszy Aventador. Z zewnątrz dostał on liczne spojlery, które mocniej docisną nas do podłoża przy wyższych prędkościach. Karbonowa maska czy lusterka z włókna węglowego nieco zmniejszą wagę pojazdu, a regulowane amortyzatory KW poprawią stabilność jazdy. Możliwe jest też zamówienie nowych sprężyn, które obniżą pojazd o 30 mm. Aventador zyskał nowe wloty powietrza po bokach oraz nowy dyfuzor.

Tuner proponuje też piękne 20-calowe z przodu i 21-calowe felgi ze stopów lekkich oraz kilka nowych dodatków we wnętrzu. Najważniejsze jednak są zmiany mechaniczne, które przyczynią się do poprawy osiągów. W serii Aventador dysponuje mocą 700 KM. Mało? Po kuracji od Noviteca możemy wyjechać z autem o mocy 722 (704 Nm), 728 (709 Nm) , 743 (716 Nm) albo 748 KM (722 Nm). Mało? Pewnie, że mało, i mnie również dziwi fakt tak dużej ilości pakietów o tak zbliżonych mocach. Cóż, nie pozostaje nic innego jak zamówić pakiet Bi-Kompresor, w skład którego wchodzą dwa kompresory, nowe wtryski, pompy paliwa i intercoolery. Efekt jest porażający: 969 KM, 912 Nm. Sprint do setki 2,8 S, a 200 pojawia się na liczniku po zaledwie 7,4 sekundy. Dziękuję, dobranoc.

Bartłomiej Urban

Leave A Comment