Audi A3/S3 Sedan – to nie żart

1 kwietnia 2013
Bez kategorii, Audi Nowości

Od razu zaznaczam, że artykuł ten nie jest żartem: na nadchodzących targach motoryzacyjnych w Nowym Jorku Audi zaprezentuje wersję sedan modelu A3.


Kiedy pierwszy raz usłyszałem o tym, że Audi spróbuje stworzyć odmianę z większym kufrem popularnej „Atrójki” miałem nieco obaw. W mojej pamięci do dziś są takie szkarady innych producentów jak Renault Thalia czy Toyota Yaris sedan. Dodawanie bagażnika na siłę z reguły nie wychodzi na dobre. Na szczęście, moje wątpliwości rozwiały już pierwsze zdjęcia. Idealne proporcje, świetna linia boczna, nowoczesny design – to niewątpliwie przepis na sukces. A3 Sedan wygląda naprawdę świetnie i o dziwo, nie przypomina bardzo nieco większego A4. Oczywiście, przód jest podobny jak w każdym modelu producenta, jednak tył to zupełnie nowy projekt. Wymiary samochodu to 4460 x 1780 x 1140mm (długość/szerokość/wysokość), a pojemność bagażnika to 425 litrów (60 litrów więcej niż hatchback). Środek jest oczywiście identyczny jak w hatchbacku. To samo tyczy się silników, których gama jest niezmieniona, poza brakiem w ofercie najmocniejszej odmiany RS3.

Wraz z nową odmianą producent postanowił nie czekać i praktycznie od razu zdradził jak będzie wyglądać póki co najmocniejsza wersja S3, która trafi do salonów pod koniec tego roku. Standardowo samochód dostał sportowy pakiet stylistyczny, obniżone zawieszenie czy ogromne felgi, pod którymi skryto równie duże tarcze hamulcowe. Muszę przyznać, że całość wygląda świetnie. I prawdopodobnie jeszcze lepiej jeździ. Zadba oto napęd Quattro wraz z 2-litrowym turbodoładowanym silnikiem o mocy 300 KM. Sprint do setki to tylko 4.9 sekundy! Klienci będą mieli do wyboru zarówno 6-stopniową przekładnię manualną, jak i automatyczną skrzynię S-tronic. A co najlepsze, to prawdopodobnie nie jest ostatnie słowo i w niedalekiej przyszłości Audi zaprezentuje odmianę RS3 sedan.

Ceny zaczynać się będą od około 25 tysięcy euro (w Niemczech) od bazowej wersji z silnikiem 1.4 TFSI o mocy 140 KM.

Bartłomiej Urban

Leave A Comment