Suzuki SX4 2013 – ta nowoczesność …

15 marca 2013
Bez kategorii, Genewa 2013 Nowości Suzuki
Suzuki SX4 (2013)

Pamiętacie szalenie interesujący oraz stawiający tytułowego producenta w naprawdę dobrym świetle concept o nazwie S-Cross? Atrakcyjne linie, kształt przyjaźnie usposobionego buldoga i zapadający w pamięć lakier okrągłego nadwozia stały się szumnym preludium zupełnie nowego okresu w dziejach azjatyckiego Suzuki – przesiąkniętego nowoczesną technologią i po raz drugi sformułowanego hasła „Way of Life!”. Omawiany koncern postanowił mimo wszystko delikatnie „ukrócić” nadinterpretacje motoryzacyjnego świata i zaprezentował (podczas targów w Genewie ma się rozumieć) „tylko” nowe wcielenie modelu SX4 …


Druga generacja popularnego crossovera nie ma łatwo – i to od samego początku, bowiem liczna konkurencja jest niemniej warta bliższego rozpatrzenia, całkiem atrakcyjna i już pewnie rozpoczyna układanie złowieszczych planów mających na celu absolutną detronizację dzielnego (przynajmniej teoretycznie) SX4. Chciałoby się jednak powiedzieć: „Nie taki diabeł straszny jak go malują” i rzeczywiście – nowe Suzuki otrzymało całkiem zgrabny design łączący funkcjonalność (bagażnik ma 430 litrów pojemności), zaokrąglone, acz wyraziste kształty oraz pewną dozę elegancji, której tytułowemu producentowi nadal odrobinę brakuje. Efekt jest mało zaskakujący, trochę kontrowersyjny (zwróćcie uwagę na tylne reflektory przypominające te z Nissana Qashqai i frontowe, dorównujące swoją wielkością operze w Sydney) i oddający charakter marki Suzuki, a w ogólnym rozrachunku nawet i przyjemny dla oka.

Włodarze omawianej tutaj „placówki” wpadli również na pomysł, by najnowsze „dziecko” ich japońskiego geniuszu odznaczało się przestronnością, delikatnie zarysowanym sportem i godną wspomnienia aerodynamiką, jednak czy to się udało? W sumie ciężko powiedzieć, dlatego braki w organoleptycznej analizie świeżego SX4 nadrobię czymś innym, przykładowo informacją o stosunkowo „biednej” gamie jednostek napędowych, która owszem – z marketingowego punku widzenia dysponuje całkiem oszczędnymi „pozycjami”, ale jest ich tylko dwie (1.6-litrowy motor benzynowy generujący 88 kW i 156 Nm momentu obrotowego [swoją drogą połączony z 6-biegową skrzynią manualną] oraz 1.6-litrowy wariant wysokoprężny dysponujący identyczną mocą i momentem obrotowym 320 Nm [6-stopniowa przekładnia manualna bądź automatyczna CVT z 7 biegami w trybie ręcznym]). Poza tym omawiane Suzuki, co jest ogromną zaletą i daje większe możliwości w terenie (pisane przez filigranowe „t”), dostało zaawansowany system ALLGRIP czyli mówiąc w naszym ojczystym i jakże pięknym języku – „czteropędne” koła, które za pośrednictwem odpowiedniego przycisku na konsoli środkowej mogą pracować w jednym z czterech dostępnych trybów – Auto, Sport, Snow i najbardziej hardcorowym, czyniącym z danego Suzuki rasową terenówkę dla działkowców, Lock.

Tytułowa firma staje się coraz bardziej nowoczesna i to widać. Koncepcyjny S-Cross faktycznie budził nadzieje i pozwolił wierzyć, że jutrzejszy dzień będzie dla Suzuki prawdziwą eksplozją szczęścia, ale czyż SX4 nie jest równie zaskakujące? Może przecież dysponować mozambijską armią systemów bezpieczeństwa (np. składający się pedał hamulca, który ma efektywnie redukować obrażenia w razie wypadku), panoramicznym szklanym dachem czy też LED-owymi światłami do jazdy w dzień. To nowocześnie skonfigurowane auto, którego może i przełomowym nazwać nie wypada, ale przynajmniej zachowuje „osobowość” firmy-matki, a to w dzisiejszych, mocno skomplikowanych czasach trudna sztuka …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment