Nissan 370Z Nismo – energia to podstawa

28 stycznia 2013
Bez kategorii, Nissan Nowości
Nissan 370Z Nismo

GT-R – trzy magiczne literki oznaczające niesamowite zaawansowanie techniczne, ponad 500 KM i walkę o każdą sekundę. Przytoczony tutaj model Nissana jest dowodem na istnienie ciężkich, azjatyckich głów, które wypełnione czarną jak smoła kawą nieustannie pracują, by wydający około 500 000 zł klient miał absolutną satysfakcję i poczucie, że jego środki zostały należycie wydane. Chwileczkę – czy spragniona prawdziwych motoryzacyjnych emocji osoba i jednocześnie stały bywalec autoryzowanych dealerów marki Nissan rzeczywiście jest skazana na tak drogą zabawę? Teraz już nie …


Do tej pory model 370Z stanowił ciekawą i odrobinę niegrzeczną alternatywę dla „flagowego sportowca” tytułowego koncernu. Od czerwca bieżącego roku ma się to zmienić, gdyż na europejski rynek „wjeżdża” bardziej hardcorowa odmiana „dumnego” coupe namaszczona świetnie znanym przydomkiem Nismo. Czego możemy oczekiwać i jaką gotówkę faktycznie szykować, by miły do bólu sprzedawca został usatysfakcjonowany? O ile drugi aspekt pozostaje na razie wielką tajemnicą japońskiej firmy to samo auto przejdzie kilka mniej lub bardziej istotnych modyfikacji. Agresywny spojler na klapie bagażnika, poszerzony body kit, sztywniejsze o 15% i nieco obniżone (10 mm) zawieszenie, 19-calowe felgi, a także nowe sprężyny i amortyzatory – tak wygląda pierwsza „część” zmian jakie uświadczy na pokładzie 370Z Nismo człowiek zainteresowany stricte sportowym autem. Idąc dalej wachlarz przeprowadzonych operacji jest znacznie bardziej atrakcyjny – wystarczy chociażby nadmienić, że zoptymalizowano ponownie układ wydechowy co by sąsiedzi mieli o Was jeszcze gorszą opinią, zmodernizowano układ hamulcowy i rzecz jasna poświęcono trochę czasu, by 3.7-litrowe V6 dostarczało znacznie więcej emocji oraz pobudzało multum neuronów w jednym momencie. Efekt jest imponujący – 344 KM, 370 Nm momentu obrotowego, jednostka kręcąca się spokojnie do 7000 obrotów na minutę i 5,2 sekundy do 100 km/h osiąganych dzięki „wachlowaniu” 6-biegową skrzynią manualną.

Powiedzmy sobie wprost – 370Z Nismo nie jest autem dorównującym „talentem” i możliwościami hardcorowemu Nissanowi GT-R, ale czy musi taki być? Chyba nie, dlatego rola energicznego „sportowca” i pewnego rodzaju wstępu (żeby nie powiedzieć dwudrzwiowego zamiennika) do technicznego świata supercarów naszpikowanego cyferkami oraz paloną gumą jest dla niego idealna. Tytułowa „370-tka” puka do tej rzeczywistości, ale brakuje jej odwagi na ten ostateczny i decydujący krok, ale może to i dobrze …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment