Arden Range AR9 – zmiana image’u

29 stycznia 2013
Arden Range AR9

Nowy Range Rover – wspomniane hasło brzmi równie niesamowicie i dumnie co silnik V8 przy 6000 obrotów na minutę. Wiem, rozpływanie się i poszukiwanie ukrytego sensu trzech, na pozór zwykłych wyrazów może budzić drobne zniesmaczenie lub dziwne grymasy twarzy, jednak szczerze powiedziawszy nie ma w tym ani krzty przesady – brytyjski SUV musi tryskać nobliwym charakterem i trzymać całą rzeczywistość za …, uszy. Sytuacja ulega jednak diametralnej zmianie kiedy na horyzoncie pojawia się efekt wielogodzinnych starań firmy Arden – model Range AR9 …


Klimat spowitego deszczem „UK” to jedno – mocno zaś kontrowersyjny pakiet ospojlerowania wywołujący (być może) u estetów drgawki to drugie. Inżynierowie tytułowej „placówki” wymyślili bowiem skuteczną metodę na utratę „tego czegoś”, jedynej w swoim rodzaju aury, która towarzyszy brytyjskim pojazdom od lat i to nie są górnolotne frazesy mające odwrócić uwagę czy też niepostrzeżenie zaniechać meritum całej sprawy. Rzućcie chociażby okiem na zmodyfikowane „bumpery” (tak od frontu jak i od tyłu), wymienione nakładki progowe czy też delikatnie zmienione nadkola – tak wygląda dostojna i obrzydliwie luksusowa „salonka” parkująca w ogródku Królowej Elżbiety II? Odpowiedź jest myślę absolutnie jednoznaczna tym bardziej, że Arden Range AR9 dysponuje także gigantycznymi felgami oraz czterema końcówkami układu wydechowego, a to stanowczo za dużo – nawet w obliczu kilku filiżanek gorącej herbaty dziennie wypijanych przez statystycznego Brytyjczyka.

Range Rover zmienił swój image, a konkretniej dokonała tego omawiana firma Arden. W porządku – chęć zaistnienia na arenie „tuningowej” oraz popisy ściśle związane z modyfikacją nowości (a takową bez wątpienia jest angielski SUV) można jeszcze zrozumieć (identycznie jak kontrowersyjny pakiet ospojlerowania), ale jaki cel kryje się za eksponowaniem agresji, której wyraźnie danemu „Range’owi” brakuje? Kwestia dyskusyjna, bowiem omawiany tutaj aspekt możemy rozpatrywać na dwa sposoby – albo istnieje jakaś nadzieja dla spaczonego gustu autora niniejszego tekstu, albo głowa Wielkiej Brytanii musi zaakceptować ciernie w ogrodzie i tytułowego SUV-a na podjeździe …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment