Hyundai Veloster C3 Roll Top Concept – rowerowa fantazja

Hyundai Veloster C3 Roll Top Concept

Masz wolne popołudnie i zaplanowałeś rowerową wycieczkę po najbliższej okolicy? Świetny pomysł tym bardziej, że era nowoczesnych laptopów oraz smartfonów przypominających telewizory w odmianie mikro skutecznie zachęcają do osiadłego trybu życia, a to, jak powszechnie wiadomo, mocno niezdrowy plan dnia. Ochraniacze spakowane, bidon z napojem energetycznym również, czas więc powoli wyjeżdżać za miasto gdzie ulokowano świetnie przystosowaną dla „jednośladów” napędzanych ludzkimi mięśniami trasę, ale chwileczkę, jest pewien mały kłopot – pod domem stoi filigranowe Seicento …


Niewielki gabarytowo samochód może być w tym przypadku sporym dylematem – w końcu transport niezłego roweru z tarczowymi hamulcami w śladowym bagażniku lub ewentualnie na miniaturowym dachu będzie ogromnym wyzwaniem biorąc pod uwagę fakt, że sami macie kłopoty z zajęciem wygodnej pozycji i rozkoszowaniem się włoską jazdą. Tak być nie powinno, dlatego salon motoryzacyjny w Los Angeles odwiedził nietypowy środek transportu idealnie wpisujący się w potrzeby amatorskiego sportowca i jednocześnie wypełniający stanowisko koreańskiego Hyundai’a na rzeczonych targach – Veloster C3 Roll Top Concept …

18-calowe aluminiowe felgi odznaczające się czarnym (front) i miętowym kolorem (tył), nowy grill, progi, czerwone lusterka, centralnie „zainstalowany” układ wydechowy oraz designerskie clou prezentowanego Velostera czyli otwierany dach zawierający czerwoną „szmatkę” uzupełnioną różnej maści napisami – tak wyglądają cechy charakterystyczne opisywanego „Koreańczyka”. Doskonale zdaję sobie sprawę, że niniejszy Hyundai wygląda mocno kontrowersyjnie, ale taki już jego urok – w końcu to zgrabne dopełnienie oglądanego na fotkach roweru typu „fixies” czyli w 50% robionego przez wykwalifikowaną firmę, a w pięćdziesięciu przez samego właściciela. Tytułowy Veloster został rzekomo opracowany na identycznych warunkach, ale kto odpowiada za czarne wnętrze z czerwonymi wstawkami, wyłożone gustowną mozaiką ze starych deskorolek bagażnik i oparcia przednich foteli, a także 1.6-litrowy motor GDI dysponujący mocą 204 KM i 264 Nm momentu obrotowego (choć tutaj raczej zgadywać nie trzeba) – zupełnie nie wiadomo, jednak wygląda to równie kontrowersyjnie co prezes wielkiej firmy transportowej w stroju Świętego Mikołaja (albo co gorsze Śnieżynki) …

Załóżmy czysto hipotetycznie – gdyby Veloster C3 Roll Top był dostępny w oficjalnej sprzedaży wzięlibyście go pod uwagę jako szaloną ciekawostkę motoryzacyjną zdolną uszczęśliwić niejednego fana rowerów? Póki co „niesymetryczny” Hyundai pozostanie jednak interesującą ciekawostką, bo ani „firma-matka” ani, hipotetycznie rzecz jasna, zainteresowani czymś takim potencjalni klienci nie widzą raczej przyszłości dla samochodu, który teoretycznie jest coupe, a wozi nietypowe rowery. Zresztą może to i dobrze? W końcu kolarze zamiast jeździć na swoje eskapady takim „Koreańczykiem” w dalszym ciągu będą używać swoich jednośladów, a Seicento …, Seicento będzie musiało sobie jakoś poradzić.

Patryk Rudnicki

Leave A Comment