Infiniti wpadło na mocno kontrowersyjny, acz będący może przyszłością światowej motoryzacji pomysł. Japoński koncern chce mianowicie w przyszłym roku wprowadzić do swoich modeli elektroniczny układ kierowniczy działający absolutnie samodzielnie. Szumne zapowiedzi mówią o specjalnym układzie przekazującym impulsy z kierownicy do analizującego różne parametry komputera, który dalej miałby wysyłać odpowiednie sygnały do siłowników „ustalających” kąt skrętu kół określonego auta. Brzmi to odrobinę nieprawdopodobnie i skomplikowanie, ale winniśmy się chyba pogodzić z faktem, że motoryzacja zmierza w kierunku pełnej automatyki. Oczywiście ze względów homologacyjnych obok elektronicznego układu kierowniczego będzie również zamontowany tradycyjny, mechaniczny odpowiednik uruchamiany w sytuacji kryzysowej, ale nie zmienia to faktu, że człowieka zastępują powoli komputery, czujniki, systemy i sztuczna inteligencja …
