Kilka dni po światowej premierze w Paryżu flagowego modelu Land Rovera – Range Rovera, polscy dziennikarze mieli możliwość podziwiania go na żywo w Warszawie. 9 października 2012 roku, w pięknej scenerii ogrodów Pałacu w Wilanowie zaprezentowano auto nazywane oficjalnie All New Range Rover.
O tym, że nie są to jedynie puste słowa, a auto zostało stworzone zupełnie od podstaw, świadczą szczegóły techniczne. Po raz pierwszy Całkowicie Nowy Range Rover czwartej generacji zerwał z dotychczasowymi, wręcz ikonicznymi cechami prezentowanymi przez poprzednie trzy modele. Przede wszystkim najbardziej luksusowy SUV na świecie (jak reklamuje go producent) otrzymał w pełni aluminiowe nadwozie. Efektem jest obniżenie masy własnej pojazdu o około 400 kg, co przekłada się wydatnie na osiągi pojazdu oraz ekonomikę i ekologię podczas jazdy. Jednocześnie udało się zachować najważniejsze detale stylistyki, które nie pozwalają pomylić nowego Range’a z jakimkolwiek innym samochodem, historyczna już, kanciasta sylwetka nie odbiega od tej znanej z protoplastów.
Zdecydowane zmiany zachodzą jednak tam, gdzie ich na pierwszy rzut oka nie widać. Nowy Range Rover jest samochodem jeszcze bezpieczniejszym od poprzednika. Dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych systemów bezpieczeństwa, aktywnego zawieszenia pneumatycznego z systemem Terrain Response 2, systemu adaptacyjnej dynamiki jazdy, jest ona nie tylko bezpieczna ale również niezwykle komfortowa.
O osiągi auta dba gama silników obejmująca cztery jednostki. Są to dwa diesle: 3.0 L TDV6 w mocy 258 KM i 4.4 L SDV8 o mocy 339 KM oraz benzynowe: 5.0 V8 o mocy 375 KM i wersja z turbodoładowaniem dysponująca potężnymi 510 KM. Ten ostatni silnik umożliwia osiągnięcie 100 km/h już po 5.4 sekundy, czyli o 0.8 sekundy szybciej niż znacznie cięższemu Range Roverowi 3 generacji. Tu najlepiej widać jak wielką pracę wykonali konstruktorzy brytyjscy. Silniki współpracują z 8-biegową skrzynią automatyczną, która nie tylko dba o osiągi ale zapewnia również optymalne zużycie paliwa.
Prezentowane auto na szczęście nie straciło nic ze swych legendarnych umiejętności poruszania się w terenie. Parametry odnalezione w prospektach mogą wręcz szokować – głębokość brodzenia do 90 cm, maksymalny prześwit do 29,5 cm, kąt natarcia 34,7 stopnia, kąt rampowy 28 stopni, kąt zejścia prawie 30 stopni. Zwłaszcza zderzenie tych liczb z superluksusowym wyglądem, 22-calowymi felgami aluminiowymi i innymi detalami, na które z pewnością właściciel będzie chuchał i dmuchał, każe się zastanowić przed każdym zjazdem z utwardzonej drogi. Kto chciałby ryzykować porysowanie lakieru w aucie kosztującym pól miliona złotych? Ceny rozpoczynają się od 477 tysięcy złotych za wersję HSE z 3-litrowym dieslem. Za auto z najmocniejszym silnikiem benzynowym trzeba wyłożyć ponad 600 tysięcy złotych. Chętni z pewnością się znajdą, podobnie jak na wcześniej oferowane modele, gdyż marka zyskuje zwolenników, równie na polskim rynku.
Sprzedaż rozpocznie się pod koniec 2012 roku, a zupełnie nowy Range Rover zostanie wprowadzony na 170 rynków na całym świecie. Pierwsi klienci odbiorą swoje wymarzone auta na początku przyszłego roku.
Stworzony i skonstruowany w centrach rozwojowych Land Rovera w Wielkiej Brytanii, nowy Range Rover będzie produkowany w nowoczesnym zakładzie w Solihull w Wielkiej Brytanii.
Artur Mierzejewski