Nissan Juke 1.6 Acenta – AUTO TEST

Ekstrawagancki mieszczuch

tekst: Artur Mierzejewski

zdjęcia: Rafał Rogowski

Nasz dzisiejszy bohater jest najmniejszym z gamy crossoverów Nissana. Juke na rynku plasuje się poniżej modelu Qashqai oraz topowego Murano. Według zapewnień producenta jest połączeniem auta typu SUV oraz samochodu sportowego. Czy samochód o mocy 117 KM i z napędem na przednią oś może dostarczyć wyjątkowych wrażeń? Kilka dni jazd testowych pokazało, że właściciel Juke’a będzie miał się z czego cieszyć.

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

STYLISTYKA

Dynamiczna sylwetka o opadającej linii dachu, zwiększony prześwit, nieproporcjonalnie poszerzone nadkola są elementami, które jako pierwsze rzucają się w oczy po spotkaniu Nissana. Wprawne oko miłośnika marki doszuka się w nadwoziu elementów wzorowanych na innych modelach, m.in. Murano, 370Z a nawet supersportowym GTR. Nie jest to jednak istotne bo zupełnie nie przeszkadza fakt, że mamy do czynienia ze „składakiem”. Wręcz przeciwnie, możemy być pewni, że każdy odwróci głowę za przejeżdżającym Jukiem bo jest to pojazd nietuzinkowy. Nie każdemu się spodoba, bo z pewnością jest kontrowersyjną konstrukcją, ale oddanych fanów także mu nie zabraknie.

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Zaskakujący jest przede wszystkim przód Juka. Światła pozycyjne na masce, światła mijania jak dwa ogromne halogeny pod szerokim grillem, dół zderzaka jak ogromny dyfuzor z okrągłymi otworami – z taką kompozycją jeszcze nie mieliśmy do czynienia. Można wręcz pomyśleć, że jeździmy autem koncepcyjnym, przy produkcji którego styliści popuścili wodze fantazji i zaprezentowali swoje wizje bez ograniczeń ze strony księgowych Nissana. Napompowali nadkola, wcisnęli w nie 17 calowe felgi aluminiowe z pokaźnej wielkości oponami, kabinę zostawili pozornie niewielką z mocno opadającą linią dachu i tylną szybą. Tylne drzwi nie posiadają tradycyjnej klamki, ukryto ją wysoko przy tylnym słupku. Zamierzeniem konstruktorów było chyba upodobnienie Juka do coupe. Tylna część auta wygląda także bardzo sympatycznie, szerokie błotniki, masywny zderzak, ciekawy kształt tylnych lamp i mała szyba tworzą widok jaki chciałbym oglądać znacznie częściej. Po prostu coś w sobie ma, podobnie jak cały Nissan.

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Należy uczciwie przyznać, że Nissan decydując się na seryjna produkcję tego modelu zrobił odważny krok, ponieważ popyt na tak nietypowe autka rekreacyjne dopiero się tworzy, nisza rynkowa jeszcze nie jest duża. Właściwie trudno wskazać rywali Juka, inne samochody są przy nim po prostu zwykłe i pospolite, żeby nie powiedzieć – nudne.

WNĘTRZE

W parze z nowoczesną i ekstrawagancką stylistyką nadwozia idzie odważnie i ciekawie zaprojektowane wnętrze crossovera. Uwagę zwraca zwłaszcza lakierowany, czerwony tunel środkowy nawiązujący (wg producenta) kształtem do baku motocykla sportowego. Na zegary motocyklowe stylizowany jest także zestaw wskaźników Nissana przykryty ażurowym daszkiem. Cała konsola wykonana jest z dobrej jakości materiałów, wszystko poprawnie spasowano i zmontowano. Deska rozdzielcza jest nowoczesna i ergonomiczna, pomimo sporej ilości urządzeń i funkcji kierowca nie ma problemu z obsługą wszystkich przycisków. Trójramienna kierownica obszyta skórą jest elegancka i po prostu przyjemnie się ją trzyma w dłoniach. Miejsce kierowcy jest wygodne, łatwo znaleźć właściwą pozycję dającą najwięcej radości z jazdy i pewność prowadzenia. Pozostałe fotele także są wygodne, i co ważne, nie brakuje miejsca dla pasażerów nawet z tyłu, pomimo niskiego sufitu.

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Konsola środkowa zawiera niezłej jakości radioodtwarzacz z możliwością podłączenia zewnętrznych źródeł dźwięku oraz panel klimatyzacji zintegrowany z wyświetlaczem systemu Dynamic Control System, na którym możliwe jest obserwowanie np. aktualnych przeciążeń i wybór trybów pracy silnika (Eco, Normal, Sport) oraz klimatyzacji.

Warto wspomnieć o kiepskiej, niestety, widoczności z wnętrza, zwłaszcza do tyłu. Mała szyba, o wysoko poprowadzonej dolnej krawędzi utrudnia manewry parkingowe i wymusza dużo większą niż zwykle ostrożność kierowcy. Jeśli już jesteśmy przy minusach to trzeba wspomnieć o niezbyt dużym bagażniku (250 litrów) i niezbyt precyzyjnej zmianie biegów – drążek czasami lubi gdzieś zahaczyć. Na plus z pewnością przemawia nietuzinkowa stylistyka wnętrza, dobre materiały, ciekawa kolorystyka i po prostu – koniec z nudą. Zachęcam do zajęcia miejsca w kabinie podczas wizyty w salonie Nissana, przekonacie się Państwo sami

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

UKŁAD NAPĘDOWY

Pod maską testowanego egzemplarza znajdował się najsłabszy silnik benzynowy jaki możemy znaleźć w Juku – jednostka o pojemności 1.6 litra i mocy 117 koni mechanicznych współpracująca z 5-biegową skrzynią manualną. Z auta ważącego prawie 1200 kg nie uczyni na pewno rakiety, ale do sprawnego poruszania się po mieście zupełnie wystarcza. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje Nissanowi 11 sekund, a prędkość maksymalna to niemal 180 km/h.

Na uznanie zasługuje za to zużycie paliwa, które średnio podczas testu wyniosło około 7,5 litra benzyny na 100 km. Oczywiście dynamiczna jazda podniesie je znacznie, ale ta wersja nie jest do tego stworzona. Dla szukających mocnych wrażeń przeznaczona jest najmocniejsza wersja posiadająca opcjonalny napęd 4×4 (z dynamicznym podziałem momentu obrotowego na każde z tylnych kół) z topowym silnikiem benzynowym 1,6 DiG-T z turbosprężarką o mocy 190 koni mechanicznych.

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Nissan Juke 1.6 Acenta

Zawieszenie Juka jest sprężyste i dobrze wybiera nierówności. Dzięki temu auto prowadzi się dość precyzyjnie i nie niepokoi kierowcy głośnymi stukami. Nie mamy zastrzeżeń także do hamulców i osiągów, choć oczywiście trochę żałujemy, że nie mieliśmy okazji pojeździć najmocniejszą odmianą małego crossovera. Z pewnością warto rozważyć jej zakup.

PODSUMOWANIE

Według cennika Juke jest dostępny w cenie od 61.900 zł za wersję Visia z silnikiem 1.6 do 95.500 zł za najmocniejszą odmianę Tekna z napędem 4×4 i silnikiem turbo. Oczywiście wyposażenie dodatkowe może podnieść ostateczną cenę konkretnego egzemplarza. Prezentowany model w wersji Acenta kosztuje 68.400 złotych, co wydaje się rozsądną ceną za ciekawy i nieźle wyposażony samochód. Nie pozwoli on być może na wakacyjny wyjazd 4-osobowej rodziny, ale młode małżeństwo powinno się bez problemu spakować i dojechać wygodnie na wymarzony urlop.

Nie da się jednak ukryć, że żywiołem Juka jest miejska dżungla, gdzie ze względu na niewielkie wymiary, niezłą zwrotność i niewygórowane zużycie paliwa sprawdzi się najlepiej. Biorąc pod uwagę doskonałą sprzedaż modelu Qashqai i coraz większy popyt na samochody rekreacyjne wróżymy „Dżukowi” spory sukces. Ludzie kupią to co dobre, może tylko nie każdemu będzie łatwo się przekonać do jego charakterystycznego wyglądu.

DANE TECHNICZNE
silnik / pojemność

benzyna / 1598 cm³

układ / liczba zaworów

R4 / 16

moc maksymalna

86 kW (117 KM) @ 6000 obr/min

moment obrotowy

158 Nm @ 4000 obr/min

zawieszenie przód

kolumny MacPhersona

zawieszenie tył

belka skrętna

napęd

przedni

skrzynia biegów

manual, 5 biegów

prędkość maksymalna

180 km/h

przyspieszenie 0-100 km/h

11,0 s

zużycie paliwa*

8,5 / 6,5 / 7,5

dług. / szer. / wys.

4135 / 1765 / 1565 mm

rozstaw osi

2530 mm

masa własna / dopuszczalna

1172 / 1645 kg

bagażnik w standardzie

251 l

bagażnik po złożeniu siedzeń

830 l

pojemność zbiornika paliwa

46 l

EKSPLOATACJA I CENA
gwarancja mechaniczna

3 lata lub 100 tys. km

przeglądy

wg. wskazań komputera

cena wersji podstawowej

61,900 zł (1.6 117 KM Visia)

cena wersji testowanej

68,400 zł (wersja Acenta + dodatki)

*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

Leave A Comment