Chrysler Grand Voyager 2.8 CRD – AUTO TEST

Amerykanie kochają bogactwo i przepych. Nie wyobrażają sobie życia bez nowoczesnych technologii, elektroniki i fast foodów. Dostatnie życie jest dla wielu z nich obowiązkową normą. Zasobność wkradła się w każdą dziedzinę ich egzystencji. Nie inaczej stało się z motoryzacją. Od lat mieszkańcy nowego kontynentu trwają w przekonaniu, że im większe tym bardziej prestiżowe, a jeżeli jeszcze świeci się tak, że aż bolą oczy są niemal wniebowzięci. Bohaterem kolejnego testu będzie auto z amerykańskim rodowodem. Van będący etykietą Stanów Zjednoczonych podbija również rynki europejskie. Chrysler Grand Voyager – bo o nim mowa dał początek nowej modzie, której priorytetowymi zasadami są gabaryty i przestrzeń. Produkcję rozpoczęto w 83 roku i od tamtej pory auto staje się coraz bardziej kultowe. Każda nowa generacja ukazuje nam swoje niekonwencjonalne oblicze. Zawsze lepsze.

STYLISTYKA

Nowy Grand Voyager stylistycznie nawiązuje do nurtu zapoczątkowanego przez model 300C. Auto w przeciwieństwie do poprzednika charakteryzuje się prostymi, estetycznymi liniami. Geometryczne rysy sprzyjają poprawie solidności. Masywna sylwetka nie tylko budzi respekt. Jest też zdecydowanie bardziej praktyczna. Dach oraz rozstaw osi został znacznie poszerzony co zaowocowało wygospodarowaniem dodatkowej przestrzeni we wnętrzu. Ponadto został nieco niżej osadzony i tym samym nawiązał do tendencji znanej z linii 300. Podobieństwo dotyczy również proporcji powierzchni metalowych do powierzchni oszklonych. Grand Voyager jest vanem z prawdziwego zdarzenia ze względu na dosyć kwadratową bryłę nadwozia zaokrągloną nieco w tylnej części.

Elementem swoistym dla Chryslera jest ogromna atrapa z uskrzydlonym logiem marki w górnej części oraz połacie chromu zdobiące nie tylko masywny grill. Dekoracje uszlachetniają całą sylwetkę poczynając od zderzaków, poprzez listwy pod linią szyb a kończąc na lusterkach i klamkach. Tak właśnie definiowany jest amerykański przepych. W wyposażeniu auta nie mogło zabraknąć oczywiście reflektorów ksenonowych, świateł przeciwmgielnych oraz reprezentatywnych felg. Auto prezentuje się nadzwyczaj zacnie, jednak jego poszerzona i wydłużona sylwetka może spodobać się właścicielom zakładów pogrzebowych i tak majestatyczny Chrysler w najgorszym wypadku utożsamiać się będzie z karawanem.

WNĘTRZE

Rewelacyjna koncepcja zagospodarowania wnętrza wiernie służyć może wielodzietnym rodzinom. Grand Voyager jest idealnym pojazdem wycieczkowym. Porównać go można do mini przyczepy kempingowej. Posiada niemal wszystko to co potrzebne jest w dalekich podróżach. Jest przestronny, funkcjonalny i komfortowy. Jedyne czego mu brakuje to toaleta, chociaż kto wie czego doczekamy się w przeciągu kolejnej dekady. O wnętrzu testowanego auta można by napisać esej, dlatego też postaram się nie zanudzić Was tym co już na pewno wiecie. Jakość zastosowanych materiałów (w szczególności plastików) niczym nie odbiega od amerykańskiej tradycji. Jak zawsze jest trochę za twardo aczkolwiek elementy kokpitu zostały dość przyzwoicie zespolone.

Poza tym zauważalna jest przewaga geometrycznych kształtów i przepych. Wnętrze urozmaicają imitacje drewna i chromowane akcenty. Te cechy uznać można bez żadnych konsekwencji jako swoistą konstytucję amerykańskiego przedsiębiorstwa. Konsola środkowa usytuowana jest niemalże pionowo. Do samej podłogi ciągną się przyciski, uchwyty na kubki zintegrowane w praktycznej kieszeni, gniazda 12V i schowki. W centrum umieszczono oczywiście elegancki zegar analogowy Wyżej zainstalowano 6,5’’ ekran dotykowy z nawigacją satelitarną 3D, dyskiem o pojemności 20 GB, portem podczerwieni, kamerą parkowania ParkView i zestawem głośnomówiącym Uconnect wykorzystującym technologię bluetooth do połączenia telefonu komórkowego z odbiornikiem w aucie. Chrysler posiada również dodatkowy pakiet Entertainment wart ponad 4 tyś euro. W jego skład wchodzi wielofunkcyjny system DVD zdolny do obsługi nawet trzech źródeł dźwięku lub obrazu jednocześnie. W schowku pod sufitem umieszczono dwa ośmiocalowe wyświetlacze LCD dla foteli drugiego i trzeciego rzędu. Odtwarzanie filmów czy muzyki nie koliduje ze sobą dzięki zestawowi słuchawek (2x) działających na podczerwień. Ponadto do gniazda tv bez problemu można podłączyć konsolę gier. Wszystko uzupełnia inteligentny pilot.

Przyjemność jazdy zależy nie tylko od dostępności rozrywek ale także wyciszenia wnętrza i jakości dźwięku wydobywającego się z systemu audio. Dążąc do maksymalnego wygłuszenia poprawiono właściwości aerodynamiczne redukując hałas wywoływany opływem powietrza. Przyczyniło się do tego również wykonanie nadwozia ze stali o podwyższonej wytrzymałości. Izolacja akustyczna wynika także z dodatkowych materiałów głuszących, sprężystego zawieszenia i uszczelnień karoserii. Przestronność dźwięku i jego doskonała jakość jest zasługą rewelacyjnego systemu audio Digital Signal Processing (DSP) 7.1 z systemem surround. Standardem w Chryslerze jest natomiast obecność komputera pokładowego zintegrowanego z klasycznymi dla marki zegarami, umożliwiającego personalizację ustawień wielu funkcji. EVIC, bo pod taką nazwą kryje się właśnie komputer, wyposażony jest między innymi w kompas, system kontroli ciśnienia w oponach czy termometr.

Oferta skupia w sobie również system cruise control (tempomat), sterowanie radiem i telefonem z koła kierownicy, czujniki cofania, pełną elektrykę szyb i lusterek a także system Stow’n Go umożliwiający swobodną aranżację przestrzeni pasażerskiej. System daje możliwość złożenia foteli drugiego i trzeciego rzędu, na skutek którego powstaje ponad 4 tyś litrowa wolna przestrzeń z płaską podłogą. Do ciekawostek wzmagających poczucie komfortu jest znakomity system Swivel ‘n Go czyli obracanie foteli drugiego rzędu o 180o. W podróży wykorzystać można ponadto stoliki lotnicze w oparciach foteli przednich ale także rozkładany, dosyć duży i solidny stolik, którego montaż odbywa się przy pomocy trzech ruchów ręki.

Wysoki komfort jazdy pozostaje kwestią bezdyskusyjną. Zajmując miejsce za kierownicą czujemy się wyjątkowo swobodnie. Mało które auto dysponuje tak zasobną przestrzenią. Poza nią istotne są również miękkie, szerokie fotele pokryte wysokiej jakości skórą o doskonałym profilu i trzymaniu bocznym. Fotel kierowcy posiada automatyczną regulację aż w ośmiu płaszczyznach co skutkuje optymalnym ustawieniem pozycji. Ponadto sprzyja również regulacja kolumny kierownicy oraz elektryczne ustawienie wysokości pedału gazu i hamulca. Fotele pierwszego i drugiego rzędu wyposażone są w osobne podłokietniki. Co więcej posiadają niezastąpiony system podgrzewania. Komfort jazdy uzależniony jest również od równomiernego ogrzewania lub chłodzenia kabiny pasażerskiej. W Chryslerze dzięki trzystrefowej, automatycznej klimatyzacji i indywidualnym nawiewom proces ten odbywa się bardzo sprawnie. Pomiędzy siedzeniami z przodu znalazł się ogromny, wielofunkcyjny schowek z 4 uchwytami na napoje. Zaletą jest możliwość całkowitego demontażu. W drugim rzędzie chwali się nieograniczoną ilość miejsca na nogi. Pozytywnym walorem jest możliwość odsunięcia fotela ku tyłowi i sporego wychylenia oparcia. Trzeci rząd siedzeń, choć bardzo przydatny nie oferuje już takiej wygody. Zwłaszcza gdy fotele drugiego rzędu obrócimy przeciwnie do kierunku jazdy i rozłożymy stolik. Kanapa z tyłu dzielona jest w proporcji 60/40 a jej regulacja i chowanie odbywa się w sposób całkowicie zautomatyzowany. Ogromnym komfortem dla leniuchów jest system automatycznego przesuwania drzwi bocznych.

Ułatwia to znacznie wsiadanie i wysiadanie z pojazdu. Przyciski znajdują się w podsufitce, pilocie i w słupkach tylnych. Mankamentem jest aktywacja świateł awaryjnych podczas tego procesu. W tym wyjątkowym vanie występuje również elektryczne otwieranie okien tylnej części. Klapa zasobnego bagażnika o niskim progu załadunku otwiera się elektrycznie po przyciśnięciu guzika w pilocie. Zamykanie możliwe jest dzięki przyciskowi zintegrowanemu w słupku D. Lista wyposażenia standardowego jest w rzeczywistości bardzo długa. I tak zgodnie z jej treścią oprócz w/w gadżetów w Grand Voyagerze występują regulowane, podgrzewane i składane lusterka zewnętrzne, pamięć ustawień fotela kierowcy, lusterek bocznych, pedałów oraz radia, system Isofix, mikrofon zintegrowany w lusterku wstecznym, regulowane, punktowe lampki LED do czytania oraz srebrne relingi dachowe z czarnymi poprzeczkami. Grand Voyager jest autem bezpiecznym nie tylko ze względu na swoją masę i gabaryty. Przed kolizją pasażerów skutecznie ustrzega system ABS, BAS i EBD, system kontroli trakcji dla całego zakresu prędkości ASTC, a także niezastąpione ESP.

Gdy staniemy w obliczu niebezpieczeństwa większą szansę daje nam bezpieczna kolumna kierowcy pochłaniająca energię uderzenia, bezpieczna struktura nadwozia (strefy kontrolowanego zgniotu oraz dodatkowe wzmocnienia struktury nadwozia), napinacze wstępne i zwalniacze pasów bezpieczeństwa kierowcy i przedniego pasażera, pełnowymiarowe wielostopniowe poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, kurtyny boczne dla trzech rzędów siedzeń oraz boczne fotelowe poduszki powietrzne z przodu jak również ochronne profile kolanowe kierowcy i przedniego pasażera. Ogromną rolę ma również system reakcji powypadkowej EARS włączający oświetlenie wewnętrzne oraz odblokowujący zamki drzwi.

Jednym słowem testowany Chrysler posiada właściwie wszystko to, co zaspokoi najbardziej kapryśnych klientów. Jest przestronny, funkcjonalny, bardzo zasobnie wyposażony ale przede wszystkim – bezpieczny. Gdyby samochody kupowało się tylko ze względu na jego wnętrze z pewnością byłby liderem. Nie przeszkodziłby nawet słabe i twarde plastiki.

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Niestety niejednokrotnie o kupnie a raczej rezygnacji zaważyć może silnik. Duża pojemność, frustrujące spalanie a do tego znikoma moc. To wszystko oferuje nam włoski producent VM Motori zasilający m.in. Grand Voyagera, Cherokee czy Nitro. Jego wytwór, wysokoprężny silnik o pojemności 2.8 litra o (nie)bagatelnej mocy 163 KM dostarcza użytkownikom nie lada emocji. Szkoda tylko, że negatywnych. Ta skromna jednostka musi walczyć z ponad 2 tonami wagi. Niestety pierwszym jej mankamentem jest przyspieszenie do 100km/h wynoszące prawie 13 sek. Prędkość maksymalna jaką udało nam się osiągnąć też nie była zadowalająca. Auto może wykrzesać zaledwie 180 km/h. Jakby tego było mało ciągle doskwiera hałas wydobywający się spod maski. Auto męczy się w wielu sytuacjach. Pomimo zastosowania nowoczesnej technologii Common Rail nie sposób jest uniknąć nieprzyjemnych dla ucha dźwięków przy rozwijaniu prędkości. Spalanie w mieście nie należy do najniższych. Auto zużywa 14 l ON/100km. Na trasie Grand Voyager również nie grzeszy wstrzemięźliwością (9l/100km).

Pochwalić z kolei należy rewelacyjne właściwości jezdne. Miękkie, sprężyste zawieszenie doskonale tłumi nierówności. Nawet podczas przejazdu przez tory niweluje wszelkie niedogodności. Auto płynnie pokonuje dziury i wyboje. Pasażerowie czują jedynie przyjemne „bujanie”. Układ kierowniczy zachowuje się prawidłowo i skutecznie przekazuje rozkazy kierowcy na koła. Pochwalić należy skrzynię biegów. Zmiana odbywa się w trybie niemal niezauważalnym.

PODSUMOWANIE

Chrysler Grand Voyager w prezentowanej wersji posiada kilka wad jednak przewaga jego niesamowitych zalet może skusić niejednego potencjalnego klienta. Auto cieszy się nadzwyczajnym komfortem, funkcjonalnością i bogatym wyposażeniem. Nawet uznać mogę je za ładne. Wydaje się być świetną propozycją dla dużych rodzin kochających dalekie podróże. Aczkolwiek nie tylko oni odnajdą w Grand Voyagerze wiernego kompana. Każdy użytkownik zachwycać się będzie jego przestronnym i wygodnym wnętrzem. Osobom, którym zbytnio nie zależy na dynamice jazdy z pewnością nie przeszkodzi silnik o przeciętnej specyfikacji. Jeśli chodzi o spalanie, to przy całkowitej wartości auta wynoszącej 61,368 euro nie będzie miało kluczowego znaczenia.

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!