BMW 530d E39 M-Pakiet – 2002 – AUTO TEST

BMW serii piątej sygnowane oznaczeniem E39 produkowane było w latach 1995-2003. Ten popularny model bawarskiej marki dla wielu miłośników jest ostatnim rodowitym BMW. Piątka uznana była za funkcjonalne, komfortowe i eleganckie auto. Wszystkie jego zalety dodatkowo uwydatnia przeświadczenie o niezawodności. Nie są to jednak wszystkie atrybuty, którymi auto może kusić klientów. W związku z intensywnym importem samochodów używanych z Niemiec cena auta na rynku wtórnym jest ponad pięciokrotnie niższa od pierwotnej. Wysoki nacisk Niemców na rozwój technologii zaważył o zasobności testowanego modelu. Auto, chociaż już nie młode w swoim wyposażeniu posiada niemalże wszystkie nowoczesne rozwiązania i komponenty. W nasze ręce trafił egzemplarz z 2002 roku wyposażony w trzylitrową jednostkę diesla.

STYLISTYKA

Piątka produkowana przez pierwsze pięć lat dzisiaj nie jest już tak atrakcyjna. Nieco przestarzała stylistyka i aparycja bez wyrazu nie każdemu przypada do gustu. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja modelu po liftingu, który miał miejsce w 2000 roku. Drobne zmiany wykreowały bowiem sylwetkę ponadczasową, kultową i zawsze intrygującą. Od zabiegu minęło dziewięć lat. Pomimo tego auto prezentuje się nadzwyczajnie.

Zwłaszcza gdy jest zadbane. Idealny lakier, żadnych zarysowań, odprysków i innych mankamentów, utrzymywanie auta w czystości i regularna konserwacja sprawiają, że wygląda ono świeżo, niczym prosto z fabryki. Tak jest w przypadku testowanego egzemplarza. Modernizacja zewnętrzna dotyczyła wielu szczegółów. Lifting obejmował takie detale jak lampy przednie (zamiast pomarańczowego kierunkowskazu wykorzystano mały okrągły kierunkowskaz o białym szkle i pomarańczowej barwie oraz soczewkowe reflektory z ringami), lamp tylnich, halogenów przednich (okrągłe zamiast owalnych) i drobnymi zmianami w kształcie zderzaków.

WNĘTRZE

Dystyngowane wnętrze testowanej piątki wzornictwem zbliża się do nowych modeli. Ta sama, jedna idea stylistyczna towarzyszy bawarskim samochodom od wieków. Materiały wykorzystane w projekcie są solidniejsze od tych stosowanych przed liftingiem. Wysoka jakość elementów kokpitu, dbałość o szczegóły i doskonałe spasowanie świadczą o tym, że nie jedno auto używane może przewyższać klasą i trwałością nowe wypusty. Piątka wierna jest niemieckim zasadom. Dzięki prostocie deski rozdzielczej, panelu centralnego, tunelu środkowego i każdego innego elementu wnętrze „beemki” jest zawsze świeże i eleganckie. W centrum znajduje się wielofunkcyjne radio z niewielkim wyświetlaczem monochromatycznym. Pod nim umieszczono panel dwustrefowej klimatyzacji automatycznej.

Niezbyt wymyślna, zgrabna kierownica pokryta czarną skórą wyposażona została w przyciski obsługi radia oraz tempomatu (system utrzymywania stałej prędkości jazdy). Wskaźniki prędkości i obrotów oraz niemieckojęzyczny komputer pokładowy utrzymano w pomarańczowej kolorystyce. Ta tendencja towarzyszy ,,beemkom’’ po dziś dzień. Skórzane wygodne fotele posiadają wszechstronną regulację. Pokryte zostały również dystyngowaną skórą. Pomiędzy nimi znalazł się szeroki podłokietnik. Jeśli chodzi o komfort i przestrzeń piątka nigdy nie oferowała wiele. Z przodu owszem, możemy rozsiąść się w miarę wygodnie, dostosowując pozycję fotela do indywidualnych wymagań. Podczas pokonywania dalekich dystansów niewielkie gabaryty piątki doskwierać mogą pasażerom z tyłu. Zwłaszcza gdy podróżujemy w komplecie. Nie powala ilość miejsca na nogi. Osobie zajmującej miejsce na środku dodatkowo przeszkadza wysoki tunel środkowy. Pasażerowie do dyspozycji również mają podłokietnik.

Ograniczona zasobność beemki tyczy się również bagażnika. Sedan oferuje zaledwie 460l. Konkurenci pod tym względem wypadają lepiej. Oprócz efektownych skór wnętrze urozmaicają również plastikowe listwy imitujące aluminium, kilka chromowanych detali i szykowne nakładki na progi. Do wyposażenia testowanego BMW należą ponadto elektryczne szyby, elektrycznie regulowane lusterka, system ABS, DSC, ESP, ksenonowe lampy i komplet poduszek powietrznych. W piątkach montowano również stacje medialne z DVD i nawigacją satelitarną, system parktronic, webasto a także sensory deszczu i zmierzchu. Ogólnie lista bajerów w jakie można było wyposażyć BMW jest bardzo długa.

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Jednostką napędową testowanej piątki jest trzylitrowy potężny diesel o mocy 193 KM. Silnik chwalony jest za ponadprzeciętną moc i wyjątkową kulturę pracy. W porównaniu do benzyniaków jest jednostką o wiele bardziej ekonomiczną a co za tym idzie bardziej pożądaną. Charakteryzuje się ponadto wysoką dynamiką i zwinnością. Testowana piątka rozpędza się do pierwszej setki w zaledwie osiem sekund.

Prędkość maksymalna wynosi 225 km/h. Wysoki moment obrotowy (410 Nm / 4000 obr/min) zapewnia świetne przeciążenia, które niejednemu szalonemu kierowcy mogą podnieść ciśnienie. Warto zauważyć, że napęd całkowicie przekazywany jest na tylną oś, a to z kolei rozbudza w nas młodzieńcze aspiracje. Koncern BMW zastosował sprytne rozwiązanie dzięki któremu auto, pomimo takiej specyfikacji nie wymyka się spod kontroli. Samochód zbudowany został na nowoczesnej, aluminiowej platformie, dzięki której udało się osiągnąć doskonałą trakcję. Dość sztywne zawieszenie beemki niestety ujmuje nieco komfortowi jazdy. Piątka należąca do klasy średniej wyższej upodabnia się do aut sportowych.

Bezkonkurencyjne właściwości jezdne piątki są jej priorytetem. Ponadto dzięki sztywnej konstrukcji otrzymała cztery gwiazdki w testach zderzeniowych. Auto wyposażono w niezawodną automatyczną przekładnię z tiptroniciem, zatem ci bardziej zawzięci kierowcy mogą wykrzesać z niego odrobinę więcej. Mimo zadowalających osiągów i sporej pojemności silnika spalanie auta utrzymuje się ja przyzwoitym poziomie. Średnio autu wystarcza zaledwie 8,5 l. ON. W mieście poziom paliwożerności sięga 11 litrów.

SERWIS

Seria 5 nie bez powodu zaliczana jest do aut niezawodnych. Niestety czasem miewa również swoje kaprysy. Zwłaszcza jeśli zaniedbamy regularne wizyty w stacji kontroli pojazdów. Najczęstsze usterki dotyczą przegrzewania się silników w skutek uszkodzonego termostatu, pompy wodnej czy nieszczelnego układu chłodzącego. Beemki podatne są również na uszkodzenia poduszek podtrzymujących wał napędowy.

Zmorą jest ponadto miernik ilości zasysanego powietrza. Czasami siadać może elektronika (immobiliser). Przed zakupem zalecamy sprawdzić stan zawieszenia (zwłaszcza drążków i wahaczy). Aluminiowa platforma zdaje egzamin z dogodnego prowadzenia, obniża masę auta i poprawia jego sztywność kosztem wrażliwości na dziury i krawężniki. Piątka pod tym względem wymaga wyjątkowego traktowania. W rodowitych Niemczech taka konstrukcja właściwie w niczym nie przeszkadza, niestety w naszych polskich realiach stale kontrolować trzeba stan łożysk i sworzni. Tylny napęd ponadto kusi do bezmyślnych zabaw czego skutkiem mogą być uszkodzenia krzyżaka wału napędowego.

Rynek obfituje w części zamienne do BMW serii piątej o fabrycznym kodzie E39. Niestety wysokie koszty eksploatacji spędzają użytkownikom sen z powiek. Oryginalne części proponowane przez serwisy BMW wraz z wymianą są nierzadko ogromnym szokiem. Przerażająca wizja utrzymania tego auta niejednokrotnie warunkuje o jego zakupie, a raczej rezygnacji. Nabycie piątki musi być zatem bardzo dobrze przemyślane. Auto pomimo kuszącej ceny i doskonałej prezencji może dostarczyć nam niemiłych niespodzianek. Użytkownicy często ratują się zamiennikami lub częściami używanymi które w rzeczy samej nie są pewną inwestycją. Często kupując tanie, niskojakościowe odpowiedniki narażamy się na ponowne wizyty w serwisie.

PODSUMOWANIE

BMW serii pięć (E39) jest autem dla wymagających, którzy za stosunkowo niską cenę szukają solidnego i eleganckiego auta. Wartość testowanej piątki właściciel szacuje na 46.500 zł. Auto jest bardzo udanym wypustem koncernu. Piękne, bogato wyposażone i dynamiczne przyciąga potencjalnych kupców niczym magnes pomimo leciwego wieku. Niestety jak każde nie stroni od wad. Kupując BMW liczyć się trzeba z wysokimi kosztami utrzymania dotyczącymi ubezpieczenia i napraw.

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!