Nissan Note 1.5 dCi – AUTO TEST

Do naszej redakcji trafił odświeżony model Nissana Note. Zgrabne autko z ciekawym, ekonomicznym silnikiem diesla to dosyć atrakcyjna oferta na polskim rynku, zwłaszcza, że jest także samochodem bardzo praktycznym i zaskakująco obszernym we wnętrzu. Zapraszam Państwa do bliższego zapoznania z prezentowanym Nissanem.

STYLISTYKA

Choć od prezentacji Nissana Note minęło kilka lat i auto miało już prawo się „opatrzeć” wciąż zwraca uwagę na ulicy. Dzieje się tak za sprawą nowatorskiej, bardzo ciekawej i indywidualnej stylistyki. Choć na rynku motoryzacyjnym zaistniała wszechobecna unifikacja, wiele bliźniaczych modeli produkowanych jest przez różnych producentów, mały Nissan zachował odrębność. Choć wiele podzespołów pochodzi z Renaulta, Note nie jest identyczny z żadnym z modeli francuskiego koncernu. Nieco przypomina Modusa, ale jest zdecydowanie ładniejszy i sprawia wrażenie większego.

Nowy, odświeżony model na pierwszy rzut oka niewiele różni się od poprzednika, stąd możemy odnieść wrażenie, że to wciąż to samo auto. Podobny sympatyczny uśmiech z przodu, duże, atrakcyjne światła to cechy charakterystyczne wyróżniające to autko. Tak samo wygląda kwestia tyłu, z pionową klapą i nietypowymi pionowymi światłami zachodzącymi daleko na dach. Nigdzie więcej nie znajdziemy podobnego rozwiązania.

Sylwetka boczna jest bardzo proporcjonalna i zaskakująco opływowa biorąc pod uwagę kanciasty tył. Całość komponuje się doskonale. Duże powierzchnie szyb, ładne felgi aluminiowe, interesująco wyprofilowany dach z lekkim „garbem” dodają autku uroku. Wygląda bardzo zawadiacko, jakby stworzono go do prezentowania się „z profilu”. Dynamizm sylwetki podkreślają solidne zderzaki z przodu i z tyłu oraz poszerzane nadkola. Całości obrazu dopełnia ciekawy lakier, który w zależności od pory dnia czy kąta padania światła zdawał się zmieniać barwę od białej, poprzez srebrno-szarą aż do lekko błękitnej.

Wrażenie jakie wywarł na nas wygląd nowego Nissana jest bardzo pozytywne. To nowoczesne, ładne auto, na które patrzy się z przyjemnością i tego samego zdania jest chyba sporo ludzi oglądających się za nim na ulicach.

WNĘTRZE

Zajrzyjmy do kabiny „małego” Nissana. Ależ ona jest przestronna… Auto jest zdecydowanie większe w środku niż na zewnątrz i wydaje się, że bez problemów zmieści pięcioosobową rodzinę wraz z bagażem. Tak jest w istocie, choć czasem trzeba będzie szukać kompromisu. Jest to spowodowane przesuwaną tylną kanapą, dzięki której można zwiększyć pojemność bagażnika kosztem miejsca na nogi pasażerów siedzących z tyłu. To praktyczne rozwiązanie pozwala optymalnie wykorzystać dostępną przestrzeń.

Na tylnej kanapie trzy osoby będą miały nieco ciasno, zwłaszcza, że środkowe miejsce ma w oparciu zamontowany podłokietnik. Na szczęście dwie pozostałe poczują się dość komfortowo, także ze względu na dużą ilość przestrzeni nad głowami (dzięki wysoko poprowadzonemu dachowi). Pasażerowie mają do dyspozycji rozkładane stoliki w oparciach foteli przednich, dzięki czemu kubek z kawą czy puszka napoju będą zabezpieczone i nie utracą nagle swej zawartości. Tylne drzwi wyposażono w elektrycznie otwierane szyby. Skrzydła drzwi otwierają się szeroko ułatwiając zajmowanie miejsc wsiadającym. Także z przodu zajęcie miejsca nie stanowi problemu, gdyż drzwi są bardzo duże. Fotele są dość wygodne, choć na pierwszy rzut oka nie wzbudzają zaufania. Wydają się małe, ale to złudzenie. Także materiał, choć sprawia wrażenie taniego i nietrwałego, w rzeczywistości jest dość praktyczny i raczej solidny. Ciekawym rozwiązaniem jest schowek w fotelu pasażera. Wystarczy podnieść siedzisko, aby uzyskać dostęp do kilkulitrowej przestrzeni na drobiazgi.

Kierowca powinien być zadowolony ze swojego miejsca pracy. Fotel jest wystarczająco wygodny i posiada regulację wysokości. Także kierownicę można regulować w pionie, co pozwoli zająć odpowiednia pozycję nawet wysokim kierowcom. Kierownica jest dość wygodna, choć jej koło nie jest pokryte skórą. Tworzywo jest jednak dobrej jakości i dość przyjemne w dotyku. Kierownicę wyposażono w przyciski sterowania radiem co poprawia ergonomie jego obsługi. Także inne urządzenia i przyciski są w zasięgu ręki, ich sterowanie zaplanowano bardzo praktycznie i nie powinny sprawiać użytkownikom żadnych problemów. Wskaźniki są bardzo czytelne. Białe cyferblaty wyglądają elegancko, choć w nocy ich czerwone podświetlenie nieco razi. Wróćmy do wspomnianego wcześniej radia. Poza standardowymi funkcjami i naprawdę dobrą jakością dźwięku zaskakuje wbudowanym zestawem głośnomówiącym opartym na technologii Bluetooth, dzięki któremu możemy bez problemów podłączyć swój telefon komórkowy i prowadzić rozmowy bez konieczności trzymania go przy uchu. Co ważne, obsługa jest intuicyjna i nie wymaga instrukcji do połączenia obu urządzeń. W tej klasie pojazdów to wyposażenie raczej niespotykane.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o praktycznych schowkach, które umieszczono w desce rozdzielczej, zarówno przed pasażerem, jak też na środku nad radiem jak też na dole, za lewarkiem skrzyni biegów. Dzięki temu Nissan Note staje się jeszcze bardziej funkcjonalnym i interesującym autem, którego wnętrze z pewnością zadowoli wielu potencjalnych klientów. Warto tu zajrzeć…

SILNIK, UKŁAD NAPĘDOWY

Model, który mieliśmy okazję testować wyposażono w silnik, który jest nowością w gamie Note’a. To turbo diesel dCi od Renaulta o pojemności 1,5 litra i mocy maksymalnej 103 KM oraz wysokim momencie obrotowym 240 Nm przy 2000 obr./min. Pozwala to na uzyskanie naprawdę przyzwoitych osiągów, gdyż Note rozpędza się do 100 km/h w czasie 11,1 sekundy, a prędkość maksymalna to 180 km/h. Dzięki zastosowaniu 6-biegowej manualnej skrzyni biegów, średnie zużycie paliwa jest na niskim poziomie. Przy spokojnej jeździe pozamiejskiej auto spali około 5 litrów na 100 km, a w mieście zużycie nie powinno przekroczyć 7 litrów. Oczywiście wszystko zależy od stylu jazdy, a trzeba przyznać, że zwinny Nissan zachęca do dynamicznego przemieszczania się. Pochwalić trzeba również niesamowitą elastyczność auta. Przy prędkości 40 km/h można jechać na 5 biegu i płynnie przyspieszać. Auto jest nieźle wyciszone, choć oczywiście nie da się nie zauważyć, że pod maską pracuje diesel.

Zawieszenie i hamulce pracują bez zastrzeżeń. Auto zatrzymuje się bardzo sprawnie, subiektywne poczucie bezpieczeństwa potęguje także dość sztywne ale nie uciążliwe zawieszenie. Samochód prowadzi się pewnie i nie zaskakuje kierowcy niespodziewanymi zmianami kierunku jazdy nawet przy przejeżdżaniu przez torowiska. Podsumowując należy stwierdzić, że rozszerzenie gamy silników o najmocniejszego diesla to doskonały pomysł, gdyż poza niewątpliwymi walorami użytkowymi Note daje teraz więcej przyjemności z jazdy.

PODSUMOWANIE

Czy to auto doskonałe? Z pewnością nie, ale niewiele można mu zarzucić. Note to bardzo udany samochód, którego popularność na polskim rynku nie powinna dziwić. Testowany model z nowym silnikiem diesla to optymalny wybór zapewniający dobre osiągi, dużą przyjemność z jazdy oraz przyzwoite koszty utrzymania. Jeśli wziąć pod uwagę funkcjonalność jaką oferuje użytkownikom, już tylko jedna kwestia może zniechęcić do jego zakupu, ale czy zniechęci?

Cena – 68,700 zł. Czy to dużo? Oczywiście można w tej cenie zakupić nawet auto klasy średniej, ale z pewnością nie z tak ekonomicznym silnikiem i nie tak charakterystyczne. Zakup Note wydaje się rozsądnym wyborem dla młodych ludzi ceniących ekstrawagancję jak również dla niewielkich rodzin, dla których będzie doskonałym autkiem na co dzień jak też na wakacyjne wypady. Z pewnością sprawdzi się doskonale w każdej roli.

źródło: autowizja.pl / tekst: Artur Mierzejewski / zdjęcia: Michał Mierzejewski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!