Prezentujemy pierwsze oficjalne zdjęcia Mini E, czyli elektryczną wersję brytyjskiego malucha, który swój debiut będzie miał na Salonie Samochodowym w Los Angeles w połowie listopada. BMW wyprodukuje około 500 sztuk Mini, które będą wypożyczane prywatnym kierowcom lub firmom w Kalifornii, Nowym Jorku i w New Jersey, a ci będą oceniać czy samochód ten ma szansę utrzymania się na rynku na szeroką skalę. Mini rozważa możliwość takiego leasingu także w Europie.
Mini będzie produkowany bez silników i przekładni w Oxfordzkiej fabryce w Wielkiej Brytanii, a w fabryce w Munich będą montowane elektryczne układy napędowe. Elektryczny silnik napędzany jest litowo-jonową baterią. Baterię można naładować w zwykłym gniazdku przez około osiem godzin. Co ciekawe, klient dostanie specjalne urządzenie – Wallbox, które zainstaluje w swoim garażu, a ładowanie skróci się do dwóch i pół godziny. Jak zapewnia BMW, bateria w Mini E starczy na 240 km jazdy.
Mini E został odchudzony do 1456 kg, a jego moc to imponujące 204 KM z maksymalnym momentem obrotowym 220 Nm. Mini do 100 km/h rozpędza się w 8,5 s, a jego prędkość maksymalna została elektrycznie ograniczona do 152 km/h.
Boczne lusterka i część dachu w Mini są żółte. Na grillu, dachu i z boku auta umieszczono żółty emblemat przypominający o przyjaznym stosunku Mini do środowiska. Także wewnątrz samochodu znajdziemy żółte akcenty, a jedyną różnicą pomiędzy konwencjonalną a elektryczną wersją Mini jest wskaźnik naładowania baterii umieszczony tuż za kierownicą.
źródło: carscoop
