Jedną z najważniejszych premier rozpoczętego wczoraj salonu samochodowego w Detroit jest nowy Dodge Ram – najmocniejsza półciężarówka Ameryki.
Może Dodge Ram nie dorównuje w statystykach sprzedaży Fordowi F-150, ale za to daje mu porządny wycisk na drodze. I nic nie wskazuje na to, że mogłoby się to zmienić. Pod maskę Rama trafiły jeszcze mocniejsze silniki typu HEMI.
Nowa generacja tych jednostek o pojemności 5,7 litra dysponuje bowiem mocą 380 KM i maksymalnym momentem obrotowym 548 Nm. Umożliwia to sprint od 0-60 mph (0-96 km/h) w czasie poniżej siedmiu sekund. Mówimy tu o ważącym grubo ponad dwie tony kolosie, przy którym Mercedes Sprinter wygląda jak samochód liliputa do rozwożenia mleka. Jest jeszcze słabsza 4,7 litrowa wersja Ram V8 o mocy 310 KM i 3,7 litrowe V6/215 KM.
Wkrótce pojawi się też doładowany diesel i wersja hybrydowa. Nowy Ram szczególnie w wersji z podwójną kabiną Quad Cab oferuje wygodne warunki podróżowania dla pięciu osób, nawet jeśli to Amerykanie na codzień stołujący się w „restauracjach” McDonald. Jedną z nowości są praktyczne zamykane schowki umieszczone po bokach burt ładunkowych zdolne pomieścić aż 120 półlitrowych puszek z piwem – każda!
źródło: Dodge / Mototarget
