Mercedes C 220 CDI – AUTO TEST

Samochód z gwiazdą klasy C to luksusowe auto klasy średniej, którego produkcję rozpoczęto w 1993 roku. Od tego momentu Mercedes ciągle pracował nad nadaniem swojemu modelowi coraz to więcej siły, prężności, tupetu, szyku podnosząc przy tym jego standardy. C klasa należy do segmentu D i jest przy tym najmniejszą limuzyną Mercedesa. Trzecią generację W204 zaprezentowano w 2007 roku.

STYLISTYKA

Mercedesa nie trudno rozpoznać na drodze. Te same, głęboko zakorzenione w historii auta wdzięki przeniesiono również do świeżego nadwozia zachwycającego dynamiczną kompozycją i nietuzinkowymi, napiętymi liniami. Cała bryła auta przybrała na wadze. Każdy jej element jest znacznie bardziej charakterystyczny i masywny. Ta cecha zauważalna jest przede wszystkim w kwestii chromowanej atrapy, którą tworzy zespół spojonych ze sobą listew skierowanych lekko ku dołowi. Powyżej nich dumnie błyszczy prestiżowe logo marki. Rozległą maskę zdobią jedynie przetłoczenia u jej boków. Jednak jak wielką rolę odgrywa umieszczenie na jej krańcu tak zwanego „celownika” z gwiazdą? Niewątpliwie dzięki temu czujemy się bardziej pewni na drodze i czerpiemy zdecydowanie więcej radości z posiadania takiego auta.

Rozmyte ku bokom reflektory, dające krystalicznie czyste ksenonowe światło, przypominają wzrok ponętnej, kuszącej wdziękiem kobiety o przymrużonych oczach. W tym spojrzeniu tkwi również iskra pobrzmiewająca agresywnym temperamentem. Ich zadaniem przede wszystkim jest danie jak najwięcej korzyści i rozświetlenie szarości dnia codziennego. Cała konstrukcja C klasy opływa srebrem. Przedni zderzak, jak każdy element, ma kolor nadwozia. W nim w chromowanych otoczkach umieszczono przejrzyste światła przeciwmgielne. Kształt szyb w połączeniu z dachem tworzy horyzontalną linię – znak rozpoznawczy aut nowoczesnych i trafiających w gusta klienteli. Wokół szyb wyraźnie zaznaczają się chromowane ramki. Tuż przy nadkolu widnieje nieduża, błyszcząca płytka z wygrawerowanym napisem „Elegance”. I nie może być inaczej. Opływową formę Mercedesa podkreślają przetłoczenia ciągnące się wzdłuż obu par drzwi skierowane ukośnie ku dołowi. Nad progami zdecydowano się na uwidocznienie przepychu, jakie serwuje nam to auto. W tym miejscu również pokryte chromem, filigranowe, poziome listwy.

Zaokrąglony tylni zderzak i nieco bardziej kwadratowa w stosunku do niego klapa bagażnika to wytworna składanka wyznaczonych przez czas trendów. Bo przecież już dawno nie fascynują nikogo samochody o całkowicie gładkich rysach lub te zupełnie geometryczne, które stały się bazą obecnie triumfujących modeli. Takie ryzyko innowacyjnego miksu było zdecydowanie potrzebnym zabiegiem i w tym momencie zbiera laury. Tył – tu właśnie panuje klasyczny ład i harmonia. Poziome reflektory o zaokrąglonych brzegach nie zakłócają wymaganego porządku. W zderzaku widnieją zaledwie czujniki cofania. Żadnych zbędnych fajerwerków. Chromowany wydech hardo wyłania się spod nadwozia. Nad blachą rejestracji nieprzejaskrawiony wymiarowo tytuł w parze z typem silnika. Do całego kompletu dorzucono jeszcze niebagatelne 17 calowe felgi.

WNĘTRZE

Okazałość i dostatek figuruje również we wnętrzu C klasy. Każdy element wyposażenia jest świetnie dobrany, wkomponowany i idealnie zgrany. Choć cale wypełnione jest stateczną czernią dostarcza przyjemnych doznań dla oka. Najważniejszą cechą kreacji wnętrza jest dbałość o szczegóły i zastosowanie solidnych, niezależnych od płynącego czasu materiałów. Każdy detal inkrustowano smukłymi listwami rozpraszając tym samym luksusową, ciemną konsolę środkową, drzwi oraz zegary.

Przyciski umieszczone intuicyjnie podświetlają się na nienaganny, przygaszony odcień pomarańczowy. Trzy duże i czytelne zegary zdobią chromowane obwódki a kierownica ozdobiona jest sporym logiem marki i zawiera w sobie kilka potrzebnych przycisków. Wykonana została z delikatnej skóry a jej ustawianie odbywa się elektrycznie. Również podczas wysiadania z pojazdu, automatycznie podnosi się do góry co znacznie podnosi komfort. Tuż nad nawiewami po włączeniu silnika ujawnia nam się klarowny system Command, którą wzbogacono o wszelkie udogodnienia tj. system audio, nawigacja satelitarna ze szczegółową mapą Europy oraz DVD. Nieco niżej pokrętła trzystrefowej klimatyzacji automatycznej THERMATIC w parze z przyciskami uaktywniającymi podgrzewanie foteli w kilku możliwościach. Wokół automatycznej przekładni dominuje eleganckie lakierowane drewno, które w połączeniu z chromem dają gustowny efekt.

Między fotelami mamy miejsce na napoje oraz funkcjonalny podłokietnik, przy którym widnieje pokrętło sterujące radiem. To bardzo wygodne rozwiązanie dla kierowcy. W drzwiach umieszczono elektryczną regulację foteli z pamięcią dla 3 osób. Również fotel pasażera posiada pamięć. Prestiż auta podnosi zainstalowany w nim system grający surround marki Harman/Kardon, który potrafi cieszyć ucho podczas jazdy. Komfortowe podróżowanie uzupełniają obszyte skórą, bardzo dokładnie wykonane fotele, w których elektrycznie ustawia się nawet zagłówek. Wszystkie swoje „graty” możemy umieścić w schowku przed fotelem pasażera, drzwiach lub podłokietniku. Większe przedmioty śmiało możemy przewozić w bagażniku, który otwieramy jednym przyciskiem w pilocie.

Wnętrze auta rozjaśnia szklany dach z roletą obsługiwany automatycznie. Z tyłu zastajemy sporo miejsca. Wygody dostarcza również szeroki podłokietnik z uchwytami na napoje, które „wyskakują” po wciśnięciu jednego przycisku, oraz wcześniej wspominana 3 strefowa klimatyzacja, której panel znajduje się na końcu tunelu środkowego. Mercedes w wyposażeniu standardowym posiada również czujniki zmroku, które uaktywniają automatycznie światła. Pomocne jest również doświetlanie przy otwarciu i zamknięciu auta. Niezastąpiony jest elektroniczny system stabilizujący jazdę – ESP. Lusterka zewnętrzne są

podgrzewane i regulowane oraz składane elektrycznie, asferyczne, z kierunkowskazami pokrytymi szkłem przeźroczystym. Mówiąc w skrócie C klasa to pełnia udogodnień. Producent zorganizował cały jej mechanizm tak, aby ograniczyć klientów do minimalnego wysiłku. W końcu to Mercedes.

SILNIK

Jednostka napędowa nowej C klasy to turbodoładowany diesel pojemności 2.2 litra i mocy 170 KM. Silnik można określić złotym środkiem dla tego typu samochodu. Spora, wystarczająca do dynamicznej jazdy moc i zadziwiająco niskie spalanie.

Przyśpieszenie do 100 km/h zajmuje 8,5 sekundy i przejawia się delikatnym wciskaniem w fotele. Prędkość maksymalna wynosi ok. 230 km/h. Jak widać osiągi są zadowalające. Warto podkreślić niesamowitą płynność jazdy dzięki 5 stopniowej automatycznej przekładni. Samochód rozpędza się płynnie w ciszy, wrzucając kolejne biegi bez odczuwalnych szarpnięć.

Spalanie zasługuje na pochwałę. Wynik poniżej 10 l ON/100 km zadowoli każdego. W trasie mała limuzyna spali nieco ponad 6 l/100 km a średni uzyskany przez nas wynik to 7,2l/100 km. Jedyną rzeczą, do której można się przyczepić to niska kultura pracy silnika, szczególnie przy wyższych obrotach. Ale to tylko cztero cylindrowa rzędówka, więc nie oczekujmy cudów.

PODSUMOWANIE

Jazda nową C klasą powinna spodobać się większości. Lekko pracujący układ kierowniczy na parkingu, w trasie zwiększający swój opór, przez co prowadzenie staje się precyzyjne. Zawieszenie to kompromis pomiędzy pewnym prowadzeniem a komfortem. Nie zaznamy tu miękkiego ,,bujania” jak na prywatnym jachcie, ale i nie odczujemy dyskomfortu ze względu na zbytnią sztywność. Jest w sam raz. Kabina została bardzo dobrze wygłuszona. Jazda z prędkością 180 km/h pozwala na swobodne prowadzenie rozmowy bez podnoszenia głosu, przy czym nie odczuwa się tej prędkości. Mamy wrażenie że jedziemy o połowę wolniej.

Auto otrzymało również wiele nowinek technicznych zwiększające bezpieczeństwo podróżowania. Jednym z nich jest innowacyjny system PRE-SAFE. Co to takiego? Czujniki systemów ESP i BAS rozpoznają krytyczne sytuacje na drodze, takie jak duża nad- lub podsterowność, gwałtowne ruchy kierownicą czy nagłe, paniczne hamowanie. Układy elektroniczne PRE-SAFE oceniają te informacje i w obliczu typowych niebezpieczeństw uruchamiają mechanizmy prewencyjne, chroniące pasażerów. Są to automatyczne napinacze pasów bezpieczeństwa, funkcja automatycznego pozycjonowania fotela obok kierowcy (o ile jest wyposażony w elektryczną regulację i pakiet pamięci ustawień) oraz mechanizm automatycznego zamykania szyb bocznych i opcjonalnego dachu przesuwno-uchylnego lub szklanego dachu panoramicznego. Również w przypadku nagłego hamowania z określoną siłą włącza się adaptacyjne światło hamowania, które miganiem ostrzega kierowców jadących z tyłu – lepiej niż światło świecące stale. Ponadto w razie gwałtownego hamowania automatycznie włączają się kierunkowskazy.

Nowa C klasa to idealne rozwiązania dla ludzi poszukujących nowego, świeżego prestiżowego auta z solidnym, niemieckim rodowodem. Decydując się na zakup, trzeba liczyć się z wydatkiem 123.500 zł za podstawową wersję z benzynowym silnikiem 1.8.

Cena wersji prezentowanej, poprzez masę dodatków oraz silnik diesla wzrosła o ponad 100.000 zł w stosunku do wersji podstawowej. Za prezentowany model, trzeba zapłacić ponad 225.000 zł – sporo. Jednak jak wiadomo, ceny nowych mercedesów do najniższych nie należą. Cóż, nie ma nic za darmo. Luksus kosztuje.

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska ; Emil Grabiński / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!